Górnictwo kosmiczne w wykonaniu prywatnych miliarderów (o ile nikt ich nie zgilotynuje) skończy się tak jak zwykle, czyli jeszcze większymi nierównościami społecznymi. Ale co sądzicie o górnictwie kosmicznym w perspektywie 100 lat organizowanym publicznie?
Cóż, ja wierzę, że nie ma czegoś takiego jak dusza, a rozum to po prostu działanie materii i energii, tylko jeszcze nie odkryliśmy wszystkich zasad, jakie rządzą inteligencją. W zasadzie to jedno z podstawowych założeń sztucznej inteligencji jako pola naukowego - gdyby było potrzeba duszy, całe to pole nie miałoby sensu.
Nadal podoba mi się przykład alphaGo gdzie naukowcy znaleźli lukę w nauczonej strategii i braku zrozumienia czym jest zbiór. I ja dedukuję to że aktualne architektury sieci neuronowych nie tworzą rozumu. Równie prawdopodobne jest to że potrzeba całkowicie innej architektury (fizycznej czy też topologicznej) czy elementu nadprzyrodzonego.
W pełni się zgadzam, że współczesne sieci neuronowe to trywialne uproszczony model biologicznej sieci neuronowej, przystosowane do pełnienia tylko jednej funkcji, a przez to zupełnie dalekie ludzkiej ogólnej inteligencji. Ale co do elementu nadprzyrodzonego, nauka musi go wykluczyć.