Górnictwo kosmiczne w wykonaniu prywatnych miliarderów (o ile nikt ich nie zgilotynuje) skończy się tak jak zwykle, czyli jeszcze większymi nierównościami społecznymi. Ale co sądzicie o górnictwie kosmicznym w perspektywie 100 lat organizowanym publicznie?

  • @Ludrol
    link
    01 year ago

    Też zależy, czy możliwe jest stworzenie prawdziwej sztucznej inteligencji.
    wg. mnie aby był rozum potrzeba duszy, ale jeszcze ludzie nie zbudowali duszomierza czy duszodetektora więc zostaje nam filozofowanie.

    Prawdziwa sztuczna inteligencja jest różnica między sondami von Neumanna a podbiciem kosmosu przez arki z ludźmi w krionicznym śnie

    • @lemat_87OP
      link
      31 year ago

      Cóż, ja wierzę, że nie ma czegoś takiego jak dusza, a rozum to po prostu działanie materii i energii, tylko jeszcze nie odkryliśmy wszystkich zasad, jakie rządzą inteligencją. W zasadzie to jedno z podstawowych założeń sztucznej inteligencji jako pola naukowego - gdyby było potrzeba duszy, całe to pole nie miałoby sensu.

      • @Ludrol
        link
        01 year ago

        Nadal podoba mi się przykład alphaGo gdzie naukowcy znaleźli lukę w nauczonej strategii i braku zrozumienia czym jest zbiór. I ja dedukuję to że aktualne architektury sieci neuronowych nie tworzą rozumu. Równie prawdopodobne jest to że potrzeba całkowicie innej architektury (fizycznej czy też topologicznej) czy elementu nadprzyrodzonego.

        • @lemat_87OP
          link
          21 year ago

          W pełni się zgadzam, że współczesne sieci neuronowe to trywialne uproszczony model biologicznej sieci neuronowej, przystosowane do pełnienia tylko jednej funkcji, a przez to zupełnie dalekie ludzkiej ogólnej inteligencji. Ale co do elementu nadprzyrodzonego, nauka musi go wykluczyć.

    • @montar_
      link
      21 year ago

      Po co prawdziwa AI do kopania? Wystarczy program w którym jest przewidziane kilka najbardziej prawdopodobnych sytuacji, i który wyłączy cały sprzęt i zawoła pomoc gdy napodka coś czego się nie spodziewał.

      • @Ludrol
        link
        11 year ago

        Aktualne szanse na powodzenie misji kosmicznych to są żędu 10% (w wybranych przypadkach) gdzie zespoły tysięcy ludzi pracują nad tym aby jak najnardziej zwiększyć to prawdopobieństwo.

        Dodatkowo samo wołanie o pomoc w nieprzewidywanej sytułacji jest objawem rozumu. Ktoś wcześniej musi zaprogramować i przetestować wszystkie wymyślone wyjątki w których nasza sąda kosmiczna zawoła o pomoc.

        Masywne odległość w kosmosie są zaporowe w tym aby na żywo pomagać komukolwiek. Do marsa ograniczenie prędkości jest 20min.

        Dodatkowo nie możemy po prostu wyłączyć robota bo najczęściej leci on z ogromną prędkością w stronę powierzchni.

        • @montar_
          link
          1
          edit-2
          1 year ago

          chodziło mi raczej o gotową stację zaprojektowaną i zaprogramowaną na ziemi. Umieszczoną na jakiejś asteroidzie przez zdalną misje podobnie do lądowania łazika Curiosity na marsie. Z punktu widzenia programu wołanie o pomoc w nieprzewidzianej sytuacji to prosta procedura którą telefon z którego piszę też potrafi wykonać.

          • @Ludrol
            link
            11 year ago

            Tylko telefonów jest miliardy a łazik tylko jeden. Jeśli pierwszy milion telefonów się zepsuł to nic to nam nie zmienia przy używaniu telefonu który się nie zawiesza w 99.9% i kosztuje kafla może dwa ale jak mamy łazik to mamy tylko jeden i kosztuje też ładny miliard.