You must log in or register to comment.
O właśnie tak mi się wydawało ze zdjęcia - tam leży drugi granatnik. Też “głośniczek”? Typ przemycił dwa granatniki przez granicę, jeden odpalił we własnym biurze i dalej jest komendantem. Jak jakiś pies wam powie, że “prawo…” to należy śmiać się w twarz, póki nie pójdzie własnego komendanta zamknąć za jaskrawe złamanie szeregu przepisów.