— Chcemy, żeby uniwersytet poszerzał swój zasób akademików, żeby w nas inwestował, żebyśmy nie musieli mieszkać na rynku prywatnym, gdzie ceny dochodzą do 1,5 tys. zł za pokój i 3 tys. zł za kawalerkę — mówi jeden ze studentów, którzy w ramach protestu postanowili nocować w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
Naprawdę świetna akcja! Gratulacje!