A to wszystko dlatego, że się przestraszyli psa w klatce już po ustaleniu, że budynek jest bezpieczny.
Kolejny przykład kompetencji osób uprawnionych do decydowania o życiu i śmierci psów oraz ludzi.
A to wszystko dlatego, że się przestraszyli psa w klatce już po ustaleniu, że budynek jest bezpieczny.
Kolejny przykład kompetencji osób uprawnionych do decydowania o życiu i śmierci psów oraz ludzi.
Już po strzeleniu jej w plecy krzyczy:
I nie kumam, czy próbował upozorować że postrzelił ją ten pies, czy właściwie co sobie wyobrażał…?
Jestem przekonany że po prostu krył dupę bo jakby krzyknął
To by nie miał wymówki. Jak się okazuje ta taktyka jest bardzo uniwersalna, od postrzelenia partnerki w USA po legitymowanie Babci Kasi w polsce :)