A i żeby nie być śledzonym musisz jak mój kolega nie używać żadnego telefonu komórkowego. Jest w 100 procentach konsekwentny. Reszta jest tylko mniejszym lub większym złudzeniem, bycia “nieśledzonym”. Aktualnie rząd ma taki wgląd w dane, że Google przy tym to nic. Próbowaliśmy to zatrzymać organizując parę lat temu protesty, ale niemal nikt, w tym wielu “geeków” się tymi protestami nie zainteresował.
@Xavier@szmer.info to jest trochę odwracanie kota ogonem na zasadzie: “po co w ogóle dbać o prywatność w necie i separację od GAFAM (korporacyjnych cyfrowych molochów), skoro państwo i tak wie i potrafi >więcej<”. Przez Twoją wypowiedź wybrzmiewa lekka ignorancja na temat oddolnych działań w necie i idei wolnego oprogramowania.
Możesz się z nami podzielić infomracją co to były za protesty ? Tzn gdzie się odbywały, w jakiej formie, czego dokladnie dotyczyły, jakie były postulaty ?
A i żeby nie być śledzonym musisz jak mój kolega nie używać żadnego telefonu komórkowego. Jest w 100 procentach konsekwentny. Reszta jest tylko mniejszym lub większym złudzeniem, bycia “nieśledzonym”. Aktualnie rząd ma taki wgląd w dane, że Google przy tym to nic. Próbowaliśmy to zatrzymać organizując parę lat temu protesty, ale niemal nikt, w tym wielu “geeków” się tymi protestami nie zainteresował.
@Xavier@szmer.info to jest trochę odwracanie kota ogonem na zasadzie: “po co w ogóle dbać o prywatność w necie i separację od GAFAM (korporacyjnych cyfrowych molochów), skoro państwo i tak wie i potrafi >więcej<”. Przez Twoją wypowiedź wybrzmiewa lekka ignorancja na temat oddolnych działań w necie i idei wolnego oprogramowania.
Możesz się z nami podzielić infomracją co to były za protesty ? Tzn gdzie się odbywały, w jakiej formie, czego dokladnie dotyczyły, jakie były postulaty ?