Marsz milczenia przeszedł w niedzielę ulicami Inowrocławia w proteście po śmierci 13-letniej Nadii, która została brutalnie zamordowana. Część uczestników niosła białe róże, znicze i czarno-białe portrety zmarłej.
Nie ma bardziej kategorycznego i “autorytarnego” działania niż odebranie życia w jakimkolwiek innym kontekście niż obrona konieczna wobec realnego zagrożenia własnego życia.
dosyć sensowny ale dziwi mnie takie uogólnienie. Brzmi jakby trzeba było czekać aż faszyści zaczną do nas strzelać żeby zabijanie było usprawiedliwione. Dosyć dziwny brak niuansu i nawet dziwniejsze ale równie mało zniuansowane zrównanie z autorytarnością.
I tak, to straznie przykre jak w trudnych chwilach ideały o naprawczości są zastępowane przez faktycznie autorytarne podejście. Jeśli morderstwo jest autorytarne, to czemu nieautorytarne jest uznanie władzy rodziny ofiary nad życiem sprawcy?
dosyć sensowny ale dziwi mnie takie uogólnienie. Brzmi jakby trzeba było czekać aż faszyści zaczną do nas strzelać żeby zabijanie było usprawiedliwione. Dosyć dziwny brak niuansu i nawet dziwniejsze ale równie mało zniuansowane zrównanie z autorytarnością.
I tak, to straznie przykre jak w trudnych chwilach ideały o naprawczości są zastępowane przez faktycznie autorytarne podejście. Jeśli morderstwo jest autorytarne, to czemu nieautorytarne jest uznanie władzy rodziny ofiary nad życiem sprawcy?