UWAGA! “Długi” tekst o kapitalizmie i microbloggingu.

(English version)

Dla obecnej fali uciekinierów z Twittera Mastodon jest oczywistym pierwszym wyborem, z kilku co najmniej powodów.

  • Umysły uformowane przez mikroblogging czują się swojsko w podobnym środowisku, mając w dodatku nieco szersze pole swobody, niż dawał im Twitter.
  • Monopolistyczna de facto pozycja Mastodona w ramach fediverse i potężna (jak na fediverse) populacja użytkowników zapewniają względnie łatwą migrację i zaspokajają poczucie przynależności, ważne dla większości użytkowników.
  • Nieporównywalnej skali (zapewnione przez mainstreamowe instytucje) zaplecze finansowe i marketingowe Mastodona powoduje, że jak dotychczas większość nowoprzybyłych miała przekonanie (znane z czasów Internet Explorera), że “Fediverse = Mastodon”, z opóźnieniem (i też nie wszyscy) odkrywając, że tak nie jest. Rozpoznawalność marki jest bez wątpienia najsilniejszą przewagą konkurencyjną Mastodona wobec reszty Fediverse.

Widać to jeszcze i teraz, kiedy czytamy porady adresowane do użytkowników Fediverse, a odnoszące się do funkcji specyficznych dla Mastodona.

Umarł Twitter, niech żyje Mastodon®?

Wraz z rosnącą dramą wokół przekształcenia Twittera w prywatną zagrodę Muska (z punktu widzenia kapitalizmu jest to nic szczególnego), zauważyłem początki znacznie bardziej interesującego procesu, który może oznaczać, że Mastodon zajmie miejsce Twittera pod więcej niż jednym względem.

Pierwszym wyraźnym sygnałem było dla mnie dramatyczne oświadczenie właściciela Mastodona, który, przy okazji dość humorystycznego sporu z adminem mastodon.technology, twardo oświadczył, że Mastodon jest zarejestrowanym znakiem towarowym nie tylko jako nazwa oprogramowania, ale też jako część adresu internetowego w sieciach społecznościowych. Jego zdaniem nikt nie ma prawa używać adresu zawierającego słowo “mastodon”, jeśli pod tym adresem działa inne oprogramowanie tego rodzaju niż Mastodon®.

Sprawa stała się już całkiem groteskowa, kiedy okazało się, że jakiekolwiek prawa do tej nazwy są zastrzeżone, obowiązuje to tylko na obszarze UE, bo w USA (i zapewne reszcie świata) nie ma śladu takiego zastrzeżenia.

To wydarzenie wskazuje jednak, że CEO Mastodon GmbH przeszedł od ignorowania innych platform współtworzących Fediverse jako dobro wspólne do wytyczania i aktywnej obrony terenu, który uznaje za swoją wyłączną domenę. Używając do tego, choć na razie nieporadnie, twardej kapitalistycznej narracji i takichże narzędzi. Znając ju z nieco jego retorykę (ze słynnym fork off) spodziewam się dalszych ciekawych wydarzeń w tej dziedzinie.

EEE: Embrace, Enhance, Exterminate?

Fala migracji z Twittera dopiero ruszyła. Na razie objawia się przede wszystkim reaktywacją uśpionych profili, założonych i częściowo porzuconych przy poprzednich okazjach. W miarę, jak Musk zacznie zaprowadzać własne porządki, coraz więcej nowych użytkowników, indywidualnych i instytucjonalnych, będzie się tu pojawiać. Z powodów, o których wspomniałem na wstępie, najprawdopodobniej będą dołączać do istniejących instancji Mastodona, lub uruchamiać własne.

I tu kolejna ciekawa rzecz: coraz częściej w narracji skierowanej do nowych użytkowników pojawia się tytułowe “Mastodon and Fediverse”. Gdzieniegdzie pojawiają się też sformułowania typu “sieć społecznościowa Mastodon” Najwyraźniej mamy do czynienia z przejściem od “Mastodon to Fediverse” do “Mastodon to Mastodon, a Fediverse to Fediverse”.

W kontekście prób “ogradzania pastwiska” przez właściciela Mastodona może to oznaczać dążenie do wydzielenia “sieci społecznościowej Mastodon” i przekształcenia jej w oddzielny obszar, a’la wczesny Twitter.

Przewagi konkurencyjne, o których wspomniałem na początku, dają dobrą pozycję startową do tego procesu.

Jak jednak można wydzielić fragment zdecentralizowanej sieci, opartej na otwartym oprogramowaniu i otwartym protokole, której węzły są własnością niezależnych podmiotów, mogących, jeśli taka ich wola, używać dowolnego oprogramowania?

Z pomocą przychodzi tu strategia EEE. Jak pisze Wikipedia (tłumaczenie moje):

“Embrace, extend, and extinguish” (EEE), znane również jako “embrace, extend, and exterminate”, to określenie, które odkrył amerykański Departament Sprawiedliwości, a które było używane wewnętrznie przez Microsoft do opisania jego strategii wchodzenia w kategorie produktów obejmujące szeroko stosowane standardy, rozszerzania tych standardów o zastrzeżone możliwości, a następnie wykorzystywania tych różnic w celu silnego pokrzywdzenia konkurentów.

Trzy fazy strategii to:

  • Embrace: Opracowanie oprogramowania zasadniczo zgodnego z konkurencyjnym produktem lub wdrożenie publicznego standardu.
  • Extend: Dodawanie i promowanie funkcji nieobsługiwanych przez konkurencyjny produkt lub część standardu, co stwarza problemy z interoperacyjnością dla klientów, którzy próbują korzystać z “prostego” standardu.
  • Extinguish: Gdy rozszerzenia stają się standardem de facto z powodu dominującego udziału w rynku, marginalizują konkurentów, którzy nie wspierają lub nie mogą wspierać nowych rozszerzeń.

Mastodon znany jest ze “świadomych decyzji projektanckich”, jak je nazywa jego właściciel, zakodowanych “na twardo”. Czy mamy się spodziewać kolejnych, realizujących strategię “wygrodzenia” Mastodona i przekształcenia go w Twitter-bis? Najprawdopodobniej dowiemy się tego raczej wcześniej niż później.

Tymczasem wciąż mamy do dyspozycji całe, chaotyczne i bezpańskie Fediverse. Oby kwitło i rozrastało się w pełnej różnorodności.

  • @rysiek
    link
    32 years ago

    Nie, wiesz co? To jednak dość słabe.

    Rozpoczynasz jakąś dyskusje, @-wspominasz ludzi w sposób, który sugeruje (celowo bądź nie!), że jakoś wspierają Twoją interpretację, piszesz ścianę tekstu która (celowo bądź nie!) brzmi zdecydowanie oceniająco — a jak ktoś wchodzi w tą dyskusję (bo np. został @-wspomniany i czuje, że musi coś naprostować), rzucasz “<3” i udajesz, że nic się nie stało.

    Szczerze powiedziawszy, osobiście odbieram to jako wybitnie protekcjonalne, pobłażliwe, i pogardliwe. Lekce sobie ważysz zdanie innych osób w tym wątku — nawet tych, na które się bezpośrednio powołałeś, @-spominając je w swoim komentarzu.

    No słabe to, i tyle w temacie.

    • 8Petros he/himOP
      link
      0
      edit-2
      2 years ago

      Już odpowiadając harcowi napisałem, że nie interesuje mnie konfrontacja, a szczególnie ogarnianie strawmanów i steelmanów. Dla jasności powtarzam to dodatkowo specjalnie dla Ciebie.

      Twoją szanowną osobę wspomniałem wyłącznie jako źródło, jako że to Twoje PSA rozwinęło się w dramę dookoła “własności” intelektualnej. Nie wiem, co Ci każe myśleć, że miałbyś jakoś wspierać moje stanowisko. Ja jestem ostatnim, który by się tego spodziewał. Nie chcesz być przeze mnie wymieniany, nie ma problemu. Obiecuję tego unikać, o ile będą jakiekolwiek inne opcje.

      Uczucia, które wyraziłeś, przyjmuję do wiadomości i nie kwestionuję ich.

      Wycieczki osobiste tradycyjnie pomijam.

      <3