Niedorzneczne sugestie, że to na niekorzyść pracowników, ale chwilowo nie mam lepszego źródła.

  • @lysy
    link
    21 month ago

    Bardzo dobra wiadomość! Czasem mnie mierzi, jak rozmawiam ze znajomymi, którzy lekkomyślnie podchodzą do spraw emerytury, bez żadnych argumentów twierdzą, że oni to i tak nie dostaną emerytury. Nawet ostatnio od znajomych „lewaków” usłyszałem, że podpisują umowę o dzieło ze młodymi pracownikami ich firmy, bo przecież młodzi to i tak emerytury nie zobaczą.

    • @dj1936
      link
      21 month ago
      1. Nie zgadzam się, że to bardzo dobra wiadomość. Umowy o gówno powinny zostać skasowane, albo znacząco ograniczone, a nie stawianie prawie że na równi z umowami o pracę, bo to sprawi, że jeszcze mniej ludzi będzie pracować na UoP. Wcześniej robił to PiS, teraz robi PO. Jeden pies, byle by pan Janusz miał dobrze, a pracownik miał umowę o gówno.

      2. Jak definiujesz “lewaka”? Gdy nie chce strzelać do LGBT i/lub nie chodzi do kościoła, to lewak? Jeśli lewactwo wykorzystuje pracowników, oszukuje ich, żeruje na ich naiwności lub sytuacji materialnej, to jebać taką lewicę/lewactwo.

      • @lysy
        link
        11 month ago

        Umowy o gówno powinny zostać skasowane,

        Zdecydowanie się zgadzam!
        Ale czemu ta zmiana ma sprawić, że mniej ludzi będzie pacować na uop? Z tego, co się orientuję, to sztandarowym argumentem pracobiorców, który nagminnie wklepują do głowy pracownikom jest „na tej umowie nie płacę za ciebie zusu, więć będziesz więcej zarabiać, bo emerytury i tak nie dostaniesz blablabla”, i taki pracownik wybiera gównoumowy, bo ma wklepane, że więcej zarobi na nich. Pomijam sytuacje, gdzie pracownik nie ma żadnego wyboru i musi wybrać to, co pracobiorca mu podsuwa pod nos. I tutaj wracamy do punktu pt.

        Umowy o gówno powinny zostać skasowane

        1. Dlatego napisałem „lewaków” w cudzysłowie, chodzi mi o to, że za takich się uważają, a jak dla mnie to zwykłe libki, które tylko chcą dekryminalizacji aborcji.
        • @dj1936
          link
          11 month ago

          czemu ta zmiana ma sprawić, że mniej ludzi będzie pacować na uop?

          Bo kolejny argument w kwestii walki o UoP zostanie wytrącony. Różnice pomiędzy tymi dwoma sposobami zatrudnienia będą się zacierać. Podobnie jest z napiwkami: dopóki będą wręczane, dopóty mniej osób będzie walczyło o podwyżki w pracy. Co do argumentów pracobiorców: jest jeszcze inna kwestia: cięższy dostęp do L4, brak stabilności zatrudnienia, brak płatnego urlopu, trudności w zrzeszaniu się w związkach zawodowych i inne. O tym pracobiorcy głośno mogą nie chcieć mówić, ale moim zdaniem te rzeczy znacząco wpływają na osłabienie pozycji (i tak już słabszego w walce pracownik - pracobiorca) pracownika.

          Co do lewaków/libków: szanuję Twoje podejście, mam tak samo (i wielu moich znajomych również).

          Pozdro!

          • @lysy
            link
            11 month ago

            Rozumiem, chociaż mam inne podejście do tego. Skoro różnice będą się zacierać, to pracobiorcy stracą argument pt. „dam ci umowę o gówno, to będziesz miał większe zarobki”. Wtedy pracowniki mogą stwierdzić, że skoro zarobki te same, to ja mam w dupie umowę o gówno, chcę umowę o prace, bo nie mam już żadnej korzyści z pracy na umowę o gówno.

            • @dj1936
              link
              11 month ago

              Ale to nie jest kwestia wyboru. Polski pracownik bierze co się daje i może sobie porównać do czegoś innego i przekalkulować czy warto jest walczyć.

              • @lysy
                link
                11 month ago

                Nie wiem, czy dobrze to zrozumiałem, ale dla mnie tym bardziej ten argument jest na korzyść oskładowania umów o gówno.
                Jeśli pracownik bierze co się daje, to lepiej jak pracobiorca będzie musiał mu dać oskładkowaną UoG niż nieoskładkowaną.
                Jeśli pracownik może porównać i przekalkulować, to UoG z takimi samymi zarobkami co UoP jest mniej korzystna dla pracownika, niż UoG z wyższymi zarobkami od UoP. Bo wiemy, że UoG nie ma benefitow podlegania pod prawo pracy.