Cześć, ostatnio postanowiłem polepszyć jakość swojej biblioteki muzycznej, poprzez zastąpienie kawałków pobranych z yt ripami z oficjalnych płyt. Planowałem też pożyczyć parę płyt z biblioteki, ale mam obawy dotyczące bezpieczeństwa przyłączania nieznanego pochodzenia dysków do komputera. Jaki jest faktyczny poziom zagrożenia i jak można go zminimalizować?
Nie spodziewam się problemów, ale wolałem się spytać. Wiem że nie powinno się podłączać znalezionych na ulicy pendrive’ów (nie tylko dlatego że mogą być usb killerami), a nie wiem jak do końca os interpretuje CD i DVD.
To samo – autorun, być może sterownik systemu plików, albo – też być może – stos USB+ (Mass Storage Device).