Przepraszam, że to tak brutalnie ujmę, lecz póki co istnieją także klasy/warstwy ekonomiczne, i jest mniej prawdopodobne, iż mieszkańcy budownictwa socjalnego posiadają własne auto. Czym wyżej po drabince – mieszkalnictwo komunalne, TBSy – tym jest to prawdopodobne bardziej. Wrzucić te konteksty do jednego worka (pod wspólny wymóg), to mogło być niedopatrzenie legislacyjne, albo właśnie pretekst w drugą stronę – aby nie budować socjalnych, gdyż parkingi zaporowo podrażają samorządom te inwestycje. Ocenne i subiektywne.
Heheh, wierzę, wierzę (uczciwie, z mego punktu widzenia TBSy to już prawie apartamentowce/luxury condo ;p).
Tylko pod socjalnymi mogą nie stać fury. Natomiast z tym wymogiem Miejsca_Parkingowe = Liczba_Mieszkań × 1,5, to gminy mogą woleć budowę na obrzeżach, gdzie mają tańszą ziemię (też “absurd” [dziś już niestety nie wierzę w “absurdy” ;c], iż miasto czy państwo samo siebie rozlicza wg stawek komercyjnych “zasugerowanych otoczeniem rynkowym”, kiedy tak jest im wygodnie). Wówczas, jeśli nie ma połączeń zbiorkomu, dochodzi wykluczenie transportowe, które tym więcej odbiera szanse mieszkańcom inklasować się ekonomicznie (acz tbh nie traktuję jako kryterium Dobrego Życia).
Przepraszam, że to tak brutalnie ujmę, lecz póki co istnieją także klasy/warstwy ekonomiczne, i jest mniej prawdopodobne, iż mieszkańcy budownictwa socjalnego posiadają własne auto. Czym wyżej po drabince – mieszkalnictwo komunalne, TBSy – tym jest to prawdopodobne bardziej. Wrzucić te konteksty do jednego worka (pod wspólny wymóg), to mogło być niedopatrzenie legislacyjne, albo właśnie pretekst w drugą stronę – aby nie budować socjalnych, gdyż parkingi zaporowo podrażają samorządom te inwestycje. Ocenne i subiektywne.
W tym kraju prawie nie ma osób bez pojazdu. Mieszkam też obok TBSu z parkingiem zastawionym SUVami więc ot taka anegdotka.
Heheh, wierzę, wierzę (uczciwie, z mego punktu widzenia TBSy to już prawie apartamentowce/luxury condo ;p).
Tylko pod socjalnymi mogą nie stać fury. Natomiast z tym wymogiem
Miejsca_Parkingowe = Liczba_Mieszkań × 1,5
, to gminy mogą woleć budowę na obrzeżach, gdzie mają tańszą ziemię (też “absurd” [dziś już niestety nie wierzę w “absurdy” ;c], iż miasto czy państwo samo siebie rozlicza wg stawek komercyjnych “zasugerowanych otoczeniem rynkowym”, kiedy tak jest im wygodnie). Wówczas, jeśli nie ma połączeń zbiorkomu, dochodzi wykluczenie transportowe, które tym więcej odbiera szanse mieszkańcom inklasować się ekonomicznie (acz tbh nie traktuję jako kryterium Dobrego Życia).