Meta planuje kolejne zwolnienia, a na pierwszy ogień idzie dział obsługi klienta świadczący pomoc influencerom, których wizerunek wykorzystują internetowi oszuści
to, że od razu, na pierwszy rzut oka i nie zerkając w link widzisz, skąd jest artykuł. A na lemmy nie da się zrobić tak, że np. część nagłówku masz jednym kolorem, inną część - drugim, więc caps lock wyróżnia. Dla mnie raczej wadą jest to, że pozostałe artykuły nie zasysają tytułów w ten sposób ;-)
czasami jest, czasami nie ma. Zależy, w jakim trybie przeglądasz. Np. teraz, jak weszłam przez “odpowiedzi” - to widać jedynie tytuł. Ale skoro ten caps lock jest takim problemem, to mogę go decapslockować, jak będę pamiętać
A, ok. Ale no tutaj to chyba mniej więcej wiesz, co ostatnio komentowałaś/dodawałaś, w sensie w powiadomieniach są komentarze/odpowiedzi na swoje linki/komentarze. Może faktycznie można by zaproponować taki ficzer twórcom, żeby też i tam był adres strony spod wpisu.
to, że od razu, na pierwszy rzut oka i nie zerkając w link widzisz, skąd jest artykuł. A na lemmy nie da się zrobić tak, że np. część nagłówku masz jednym kolorem, inną część - drugim, więc caps lock wyróżnia. Dla mnie raczej wadą jest to, że pozostałe artykuły nie zasysają tytułów w ten sposób ;-)
Ale przecież masz napisane obok, z jakiej strony jest artykuł. Po kiego grzyba jeszcze wykrzykiwać kolejny raz nazwę strony?
czasami jest, czasami nie ma. Zależy, w jakim trybie przeglądasz. Np. teraz, jak weszłam przez “odpowiedzi” - to widać jedynie tytuł. Ale skoro ten caps lock jest takim problemem, to mogę go decapslockować, jak będę pamiętać
Nie kumam, o jakim trybie mówisz i jak się wchodzi przez odpowiedzi?
Będę bardzo wdzięczny :)
ja mam taki dzwonek między lupą a tarczą. I tam mam wiadomości, że ktoś mnie woła i do którego artykułu mnie woła
A, ok. Ale no tutaj to chyba mniej więcej wiesz, co ostatnio komentowałaś/dodawałaś, w sensie w powiadomieniach są komentarze/odpowiedzi na swoje linki/komentarze. Może faktycznie można by zaproponować taki ficzer twórcom, żeby też i tam był adres strony spod wpisu.