Ćwiczenia antyterrorystyczne policji i FBI trwają w Poznaniu i Łodzi. "Zachowaj spokój. Stosuj się do poleceń służb" - podkreślono w alercie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. W Łodzi zamknięta została ulica Hasa, w Poznaniu - park Chopina.
Imo największym sukcesem służb jest to, że udaje im się kryminalizować czy parakryminalizować (czyli zachowywać się, jakbyś zrobił coś złego mimo, że nie zrobiłeś i zastraszaniem czy represjami wymuszać pewne zachowania) normalność oraz normalizować patologię. Jak policjant zakuje w kajdanki dzieciaka rysującego kredą po chodniku - to nas to nie dziwi. Dziwi nas, jak zachowa się przyzwoicie i praworządnie. Ale czy tak powinno być? Musimy imo uważać, by nie zobojętnieć na nadużycia służb właśnie poprzez takie “niedziwienie się”. To, że politycy traktują Polskę jak prywatny folwark czy tam prywatną kolonię kumpli z za oceanu nie oznacza, że tą kolonią jesteśmy.
Człowiek ma potężne skłonności adaptacyjne, bo to leży w jego naturze, więc żeby tak nie było to jest ogrom pracy do wykonania i nie jestem przekonana że to możliwe do zrealizowania
przyznają 2) cokolwiek by nie mówili - to wciąż Polska. I nie powinniśmy pozwalać odbierać sobie sprawczości. Nawet, jeśli niektórzy politycy, nie pierwszy i nie ostatni raz w historii, próbują to zrobić. No kurwa - przetrwaliśmy 123 lata zaborów, 2 wojny światowe i 45 lat PRLu. Z machaniem szabelką przez FBI też sobie damy radę. A gdyby kiedyś wszyscy wierzyli, że jesteśmy kolonią, czy tam po prostu częścią Rosji, to dzisiaj byśmy komentarze cyrylicą pisali…
Pozwalamy sobie ja odbierać za każdym razem, gdy legitymizujemy demokracje przedstawicielska i idąc głosować oddajemy decyzyjność ludziom, których nie znamy i którzy nie są w wstanie znac się na sprawach, nad którymi później głosują.
e przedstawicielska i idąc głosować oddajemy decyzyjność ludziom, których nie znamy i którzy nie są w wstanie znac się na sprawach, nad którymi później głosują.
Dzięki tym ludziom FBI na polskich ulicach jedynie “ćwiczy”, zamiast do ciebie strzelać (inna sprawa, że wedle proponowanych przepisów przez nikogo nie niepokojone CIA będzie mogło Cię w Polsce po prostu zastrzelić).
Rządzić i tak ktoś będzie, przy bojkocie wyborów co najwyżej sprawiasz, że w parlamencie będzie więcej skrajnej prawicy.
W głowach siedzi im utrzymanie władzy. A strach i zarządzaniem nim jest doskonałym narzędziem do tego.
To, ze amerykańskie siły zbrojne ćwiczą na swojej kolonii, dziwić tez nie powinno.
Imo największym sukcesem służb jest to, że udaje im się kryminalizować czy parakryminalizować (czyli zachowywać się, jakbyś zrobił coś złego mimo, że nie zrobiłeś i zastraszaniem czy represjami wymuszać pewne zachowania) normalność oraz normalizować patologię. Jak policjant zakuje w kajdanki dzieciaka rysującego kredą po chodniku - to nas to nie dziwi. Dziwi nas, jak zachowa się przyzwoicie i praworządnie. Ale czy tak powinno być? Musimy imo uważać, by nie zobojętnieć na nadużycia służb właśnie poprzez takie “niedziwienie się”. To, że politycy traktują Polskę jak prywatny folwark czy tam prywatną kolonię kumpli z za oceanu nie oznacza, że tą kolonią jesteśmy.
Człowiek ma potężne skłonności adaptacyjne, bo to leży w jego naturze, więc żeby tak nie było to jest ogrom pracy do wykonania i nie jestem przekonana że to możliwe do zrealizowania
myślę, że w społeczeństwach znających demokrację to możliwe, ale kiedy (uwzględniając, że np. taki PRL 45 la trwał) - to już osobna kwestia…
Odwrotnie. To, ze rządzący Polska nie przyznają, ze jesteśmy kolonia USA nie sprawia, ze nią nie jesteśmy.
Pozwalamy sobie ja odbierać za każdym razem, gdy legitymizujemy demokracje przedstawicielska i idąc głosować oddajemy decyzyjność ludziom, których nie znamy i którzy nie są w wstanie znac się na sprawach, nad którymi później głosują.
Dzięki tym ludziom FBI na polskich ulicach jedynie “ćwiczy”, zamiast do ciebie strzelać (inna sprawa, że wedle proponowanych przepisów przez nikogo nie niepokojone CIA będzie mogło Cię w Polsce po prostu zastrzelić). Rządzić i tak ktoś będzie, przy bojkocie wyborów co najwyżej sprawiasz, że w parlamencie będzie więcej skrajnej prawicy.
Nie zgadzam się z Tobą.
jeśli kiedyś spotkasz się w Polsce z człowiekiem z FBI bez pośrednictwa polskich służb i to spotkanie przeżyjesz, to wrócimy do tematu
Nie wydaje mi się, bo nie widzę powodu, żeby wtedy szukać didleth, której/go nie znam i nie wiem kim jest, żeby wracać do tematu.