[…] Stawką jest nie tylko istnienie lewicowych stron, antysystemowych i krytycznych mediów czy nawet ratowanie świata przed katastrofą społeczną i klimatyczną. Główną stawką jest w tym przypadku świadomość człowieka i jego wolność. Obecnie sięgając po telefon z aplikacjami Facebook i Messenger sięgamy po programy, które chcą pochłonąć jak najwięcej naszego czasu i naszej uwagi, i ż ą d a j ą od nas orgiastycznego kupowania. Czynią z nas konsumencką zombie-masę, po latach użytkowania niezdolną do skupienia uwagi na dłuższych tekstach i bardziej złożonych problemach. […]

Alternatywą są uspołecznione, poddane państwowej kontroli aplikacje i programy, które nie byłyby społecznie wyobcowane i sprowadzone do kapitalistycznej roli w walce o zysk, lecz pełniłyby publiczną posługę. Zamiast reklam mielibyśmy kampanie społeczne i informacyjne. Zamiast ideologii opartej na maksymalnym pożeraniu naszego czasu i przykuwaniu nas do ekranu na jak najdłużej, aplikacje troszczyłyby się o to, żeby wyłączyć je po pewnym czasie, a algorytmy budowane byłyby w taki sposób, żeby pod naszą kontrolą i w krótkim czasie zapewnić nam przegląd interesujących nas informacji. Zamiast nieprzejrzystej dyktatury anonimowych administratorów mielibyśmy media społecznościowe z administratorami będącymi funkcjonariuszami publicznymi, występującymi pod imieniem i nazwiskiem, którzy odpowiadaliby za swe decyzje i odpowiadaliby przed krajowym i międzynarodowym prawem za jego łamanie…

  • obywatelle (she/her)
    link
    13 years ago

    “zamiast reklam kampanie społeczne”

    Jeżudrogi, uchroń nas przed pełnymi utopijnych wizji lewakami, bo umrzemy z nudów. Oni naprawdę zatrzymali się w 1917 i dla nich jeśli coś nie służy propagandzie to jest po prostu zbędne.