Wybory w USA dobiegają końca. Trwa liczenie głosów. Na odpowiedź na pytanie, kto wygrał wyścig po prezydenturę jest jeszcze za wcześnie, ale przewaga Donalda Trumpa nad Kamalą Harris jest wyraźna. Cząstkowe wyniki i sondaże stacji CNN pokazują, że kandydata republikanów od zdobycia 270 głosów elektorskich dających wybór na prezydenta, dzieli niewiele. Oto, jak przebiegały ostatnie godziny za oceanem.
Szczególnie, że prezydent USA nie jest aktualnie dyktatorem i wiele jego zachcianek może być (i było w przypadku np. poprzedniej kadencji Trumpa) odrzucane przez inne części ichniejszego systemu politycznego.
Swoją drogą, dzięki tym wyborom dowiedziałem się, jak niedemokratyczny jest ich system elektorski z potencjałem wybrania prezydenta przez ~20% wyborców.
Najbardziej mnie martwi, że skrajna prawica znowu dostanie większe finansowanie na projekty propagandowe w Europie jak np. szkoła Steve’a Bannona we Włoszech
Szczególnie, że prezydent USA nie jest aktualnie dyktatorem i wiele jego zachcianek może być (i było w przypadku np. poprzedniej kadencji Trumpa) odrzucane przez inne części ichniejszego systemu politycznego.
Swoją drogą, dzięki tym wyborom dowiedziałem się, jak niedemokratyczny jest ich system elektorski z potencjałem wybrania prezydenta przez ~20% wyborców.
Najbardziej mnie martwi, że skrajna prawica znowu dostanie większe finansowanie na projekty propagandowe w Europie jak np. szkoła Steve’a Bannona we Włoszech