• lysy
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    2 years ago

    A może wykorzystać to żelazo do ukrócenia wszystkich wielkich tech korporacji.

    • didlethOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      2 years ago

      można by, gdyby były sensowne europejskie alternatywy gotowe do używania. Ale na obecną chwilę nie ma, pozostaje nam więc liczyć na DSA, DMA i skuteczniejszość sądów. To, co byłoby szybciej realne - to wyprowadzenie państwowych instytucji z korpomediów i przeniesienie ich na europejskie socialmedia publiczne. Lub przynajmniej założenie tychże, od czegoś trzeba zacząć. KE ma już własną instancję w fediwersum, znalazłam też takie coś https://social.network.europa.eu/@EC_OSPO , ale PE chyba nie ma? czy coś pomieszałam? Niemcy mają własną instancję mastodona, niemiecki organ ochrony danych osobowych nakazał rządowi usunięcie strony na fb, rząd z tego co zrozumiałam nie chce się dostosować - ciekawa jestem, co z tego wyniknie i w którą stronę się sprawa rozwinie. Znam ją za słabo, by sobie wyrobić jednoznaczne zdanie, ciągle brakuje mi doby na chociażby research…

      • lysy
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        edit-2
        2 years ago

        Nie chcę europejskiej alternatywy, chcę wolną i otwartą alternatywę, nie państwową, nie korporacyjną, a społeczną, nie przywiązaną do obszaru, a co najwyżej do klasy.
        Unia Europejska już straciła i to bardzo dużo z powodu panoszenia się Facebooka i innych korpo. Straciłą Wielką Brytanię. Wolę chyba brak klonu Facebooka, niż Facebooka.
        Wolę chyba brak Facebooka i klonu Facebooka, niż istnienie Facebooka.

        • didlethOP
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          2 years ago

          Powiedziałabym, że to raczej W. Brytania straciła UE - oni (tzn. W. Brytania) są dużo większą “kolonią cyfrową” niż Polska, o reszcie Europy nie wspominając. Weź chociażby aferę z przekazywaniem danych medycznych firmie powiązanej z CIA, trwające obecnie prace nad ich prawem inwigilacyjnym - mogącym de facto udupić Wikipedię i inne opensourceowe projekty i doprowadzić do wycofania się signala z ich rynku czy uwięzienie J. Asange. I jeszcze ta ich brytyjska buta i ból d*py, że muszą długo stać na granicy, jak jadą do Europy na wakacje - to trzeba było w tej Europie zostać.

          A co do reszty: społeczeństwo jako takie chce portalu typu facebook. Taka jest ogólna społeczna potrzeba, niezależnie od twoich osobistych chęci czy ich braku. I lepiej, żeby to był portal europejski podlegający pod europejskie prawodawstwo, niż amerykański czy chiński - chyba Harcesz gdzieś pisał, że ochrona prywatności w Europie nie jest idealna, ale jest lepsza, niż gdziekolwiek indziej i się tutaj z nim zgodzę. Innymi słowy, żeby to miało ręce i nogi, to ta “wolna i otwarta” alternatywa powinna być europejska. A “społeczne” alternatywy muszą być jakoś finansowane. Trzeba dążyć do sytuacji, w której to państwo będzie współfinansowało takie inicjatywy analogicznie, jak powinno dofinansowywać służbę zdrowia czy transport publiczny, a nie do takiej, w której garstka wolontariuszy będzie nie tylko kręciła właśnie instancje fediwersum, ale jeszcze obsługiwała wolontariacko szpitale czy ministerstwa.