W ramach zakwiecania okolicy wysiałem wiosną ½kg nasion (nostrzyk, chaber, żmijowiec). Ruszyło niewiele, spoko, miały się dalej same rozsiewać.
Tylko chyba nie będą… to chwasty dwuletnie czyli rozsiałyby się za rok, odnoszę wrażenie, że 90% miejsc gdzie toto zaczęło wszystko rosnąć odwiedziły ostatnio dziki… i zeżarły co znalazły. :D
Nie poddaję się, kupiłem kolejne nasionka wysieję teraz i jeszcze wcześniejszą wiosną razem z nasionami które zbieram po krzakach. :D

@pszczelarstwo

#zakwiecanie

  • brie
    link
    fedilink
    316 days ago

    @wariat Topinambur zasadź. Albo kukurydzę. W sensie gdzieś obok, to dziki tam pójdą, zamiast chabry wyżerać.
    Albo ciesz się zwierzyną i mimochodem wspominaj, że uprawiasz dziki.

  • @maq
    link
    Polski
    213 days ago

    To ze nie wzeszly w tym roku nie znaczy ze sie nie uaktywnia pozniej, wiec luz. Wazne zebys sial w ziemie uprawiona, a nie “w trawe”.

    Jak chcesz to odezwij sie, wysle Ci troche nasion. Mam np. b duzo roznika przerosnietego.

    • Jakub Klawiter :mastodon:OP
      link
      fedilink
      113 days ago

      @maq
      Rozkopuję mech, czy trawę i sieję w ziemię, no ale później zostawiam.
      Tak, liczę, że nasiona mogą wykiełkować i w kolejnych latach. Także dlatego chcę wysiać trochę teraz (udając, że to nasiona które rozsiały się jesienią) w miejscach które rozryły leśne prosiaki i więcej wczesną wiosną razem z tym całym stuffem który pozbierałem (i nadal zbieram).
      Za ofertę dziękuję, ale nie bardzo mam się jak odwdzięczyć. Chwasty które zbieram są pospolite no i trzymam je w formie mieszanki wszystkiego.

      • Jakub Klawiter :mastodon:OP
        link
        fedilink
        113 days ago

        @maq
        Ale przyszło mi do głowy inne pytanie. Kiedy zebrać nasiona piołunu? Znalazłem jedną kępę w okolicy, w miejscu narażonym na niespodziewany atak miejskich kosiarzy :D.
        Jeżdżę tam co jakiś czas, ale kwiatki są wciąż miękkie więc chyba jeszcze nie. Tak czy siak zabieram zawsze garstkę i gdzieś zakopuję, ale… dobrze myślę, że jak to będzie właściwy moment to kwiatki powinny być twardsze i powinno się dać z nich nie wiem wydłubać pojedyncze nasiona? Wiesz może? Da się to wyjaśnić na odległość?

        • @maq
          link
          Polski
          112 days ago

          Nie znam się na zbiorze nasion piołunu ale na pewno powinny być dojrzałe. Uniwersalną leniwą metodą zbioru jest: 1. Zakupić/zdobyć dużą torbę papierową 2. Zebrać w całości np. sciac sekatorem krzaczek z ktorego chcemy nasiona 3. torebke umiescic w miejscu przewiewnym i suchym 4. po jakims czasie skontrolowac suche badyle i sprawdzic wysypane nasiona :)

          Odn. poprzedniego postu - zaniepokoilo mnie ze piszesz ze sadzisz cos w mech. To nie brzmi jak dobre warunki by rosly tam jakies roslinki miododajne.

          p.s. nasionkami moge podzielic sie bezinteresownie, jak chcesz to pisz. ale roznik w mchu nie urośnie

          • Jakub Klawiter :mastodon:OP
            link
            fedilink
            112 days ago

            @maq
            Hm. To może ja wyrwę kilka sztuk z korzeniami i przesadzę w inne miejsca. Pewnie się nie przyjmą, ale wtedy wyschną i się same rozsieją. To byłaby metoda jeszcze bardziej leniwa. :D

            Co do mchu… to las. Jedno co wiem, to że tam gdzie mi dziki zeżarły nostrzyk tam mech był, a nostrzyk wykiełkował.

            Wydawało mi się, że to nawet lepsze miejsce bo pod mchem zawsze jest ładna czarna ziemia, gdzie indziej w tej okolicy głównie piach. Ale OK będę szukał lepszych miejsc. Dzięki za tę uwagę!

  • @Wyrak
    link
    Polski
    116 days ago

    Może złe stanowisko?

    • Jakub Klawiter :mastodon:OP
      link
      fedilink
      116 days ago

      @Wyrak
      Ale to nie było jedno miejsce. M.in tam gdzie chwyciło najlepiej to taka „łąka” 1km × 40m pod linią wysokiego napięcia. Siałem przy ścieżce pomiędzy krzakami tak, żeby było sporo słońca. I teraz wzdłuż tej ścieżki co kawałek jest rozryta przez dziki ściółka i śladu po nostrzykach. :D

      • 8petros
        link
        fedilink
        116 days ago

        @wariat @Wyrak A może coś trujacego, albo gorzkiego, żeby nie żarły?
        Ewentualnie w ramach dywersyfikacji do bartnictwa dodaj dzikownictwo.

        • Jakub Klawiter :mastodon:OP
          link
          fedilink
          116 days ago

          @8petros
          A niech żrą, a ja i tak raz na jakiś czas coś wysieję.
          Ale gorzkie będzie. Znalazłem w jednym miejscu krzak piołunu, odwiedzam co jakiś czas czekając na nasiona. Nic bardziej gorzkiego (i jednocześnie rodzimego) nie znam. Pytanie czy dla leśnych prosiaków to nie jest jak sałatka… xD

          @Wyrak

  • 8petros
    link
    fedilink
    1
    edit-2
    16 days ago

    @wariat A nie masz tam w pobliżu jakiegoś pola golfowego czy czegoś takiego?

    • Jakub KlawiterM
      link
      Polski
      116 days ago

      Ale, że co, żeby to je zachwaścić? :D Nie, ale miejsc jest tu pełno i wszędzie rosną różne chwasty, a ja tylko próbuję ciut zwiększyć ich różnorodność. Są miejsca gdzie np. ubijam nawłoć kanadyjską albo bylicę zwyczajną, a dosiewam koniczynę z nasion zebranych gdzie indziej.

      • 8petros
        link
        fedilink
        116 days ago

        @wariat Był kiedyś taki projekt artystyczny (mam gdzieś PDFa), na temat biotechnologicznego sabotażu kapitalizmu. Między innymi proponowali krosspolinację (a może dosiewanie) , żeby zaburzyć strukturę pola.

        Ale np. dosianie topinamburu byłoby naprawdę radykalne. Wraz z wysianiem ścieżki prowadzącej do najbliższego żerowiska…

      • Jakub Klawiter :mastodon:OP
        link
        fedilink
        016 days ago

        @warroza
        Tak tam piszą…

        „Odurzająca woń kwiatów jest trująca dla niektórych owadów, także miód z nich zebrany[14]”

        Ale wygląda ładnie, więc skoro lubi mokro to mam w lesie takie prawie bagienko… a w kuchennej szafce non stop problem z molami, wszystkiego się chwycę. :D

        • brie
          link
          fedilink
          111 days ago

          @wariat @warroza Wrotycz jest dobry na spędzanie płodu ;) I na pasożyty pokarmowe. W szafkach próbowałeś liście laurowe? U mnie załatwiły sprawę.