Rafał…
Nikt nie pytał, serio.
Czy on myśli, że takim hot tejkiem skopiowanym z Zachodu ZDEESKALUJE cokolwiek w kampanii? Ile jeszcze razy będziemy czytać jak politycy biją tego chochoła o liczbie płci???
A, wiem ile: ile tylko trzeba, bo w każdej kampanii trzeba w kogoś na wszelki wypadek przypierdolić.
Rozkręca się chłopak. W maju będzie bronił praw mężczyzn i pytał, czy ktoś zna choć jedno prawo przysługujące mężczyznom, a kobietom nie.
A na tytuł frajera roku i tak się nie złapie bo pójdzie on w ręce progresywnych i lewicujących wyborców, którzy w drugiej turze i tak na niego zagłosują. O czym cała KO dobrze wie i dlatego skupia się tylko na łowieniu wyborców konserwatywnych.
Nie byłbym pewien czy lewicowcy i postępowcy na niego zagłosują. Na razie robi kampanię tak samo jak Bronisław Komorowski: zniechęca elektorat lewicowy do siebie. I coś czuję że wygra Nawrocki. A potem “Wyborcza” i TVN obwinią za klęskę KO Zandberga i lewicę.
No ja mogę się z Tobą założyć np. o 3 stówy, że wygra Trzaskowski.
Oni nie pojdą na drugą turę, bo Trzaskowski zamienia się w Nawrockiego, więc po cholerę iść na wybory. Libki myślą, że jak przejmą prawacką retoryke to przejmą prawacki elektorat. Nie, nie przejma prawacki elektorat uważa KO za lewaków, bo ci publicznie nie chcą batożyć gejów i Trzaskowski to lewak i cośtam.
Myślę że podpatrywał jak dobrze poszło Trumpowi sprzedawanie takiej narracji i uznał że jemu też się uda.
Trump naprawdę nie wygrał z powodu rzekomego prawicowego zwrotu. To jest iluzja i niezrozumienie jak działa dwupartyjny system. Trump wcale nie dostał jakiegoś dużego poparcia, a obecnie nadal jest jednym z prezydentów z najniższym poparciem społecznym. To nie Trump wygrał tylko Demokraci przegrali, bo ludzie o progresywnych poglądach zostali w domu. Ale nadal większość Amerykanów popiera postulaty progresywne, tyle że Demorkaci nic z nich nie realizowali. Tak samo jak pod ponad roku rząd Tuska.
To jest tak cholernie przykre, jak ta sytuacja pokazuje, że oni kompletnie bezmyślnie papugują za Ameryką cały dyskurs polityczny. W Ameryce faktycznie była możliwość uzyskania X na dokumentach, faktycznie prawnie rozpoznawana jest tam płeć inna od kobiecej i męskiej. W Polsce czegoś takiego nie ma i nikt nawet jeszcze nie zaczął walczyć o to, żeby było (no najpierw trzeba zadbać o to, żeby proces prawnej tranzycji dla binarnych osób trans przestał być tak kurewsko dehumanizujący).
Jakim cudem ta narracja ma Trzaskowskiemu cokolwiek dać w Polsce, gdzie konserw to i tak nie przekona do głosowania na niego, a tylko odepchnie bardziej progresywną część społeczeństwa? Nie wiem, choć się domyślam, że on sam też nie wie, po prostu musi być jak w Ameryczce i już.
Polska to cosplay USA.
Rafałek roi sobie, że niby wyciągnie prawicy argumenty z ręki i OCHRONI nas przed właśnie kolejnymi atakami biorąc je na siebie. A przy okazji przesunie dyskurs rzekomo na jakieś “swoje pole” tylko czort raczy wiedzieć czym ono jest. Może wypyta Nawrockiego ze znajomości Moraina.
Plota jest niepewna, pochodzi ze źródła: “znajomy, znajomego, etc”, więc nie wierzcie mi na słowo. xD Pewności nie ma nikt, bo trzeba by znać strategię sztabu. W każdym razie jeśli to prawda to są głupsi niż mi się wydawało.