Polecam fajną analizę przejmowania taktyki i języka ruchów anarchistycznych przez skrajną prawicę. Dzisiaj faszyści udają anarchistów, bo państwo kojarzone jest z polityczną poprawnością i ochroną praw mniejszości. Stąd popularność symboliki anarchokapitalistycznej wśród zwolenników Trumpa. Tego typu taktyka powoduje, że rozmywa się pojęcie buntu, a lewica przestaje być postrzegana jako ruch antysystemowy.
Pytanie czy to, że ‘lewica przestaje być postrzegana jako ruch antysystemowy’ jest czymś złym? Dla większości zadających sobie pytanie o jutro nie jest istotne zniszczenie aktualnego systemu tylko jego zmiana, którą Ty nazywasz kosmetyką. I tacy ludzie wybierają kosmetycznie zmieniony system, pod warunkiem, że da chociaż nadzieję na cokolwiek lepsze jutro a nie antysystemowców z którejkolwiek strony, bo ci kojarzą im się z chaosem, zniszczeniem, których intencje nie są istotne. A w najlepszym razie z utopią.