Tak naprawdę na ulicach są teraz dwie grupy: Strajk Kobiet i młodzież z pewnym anarchistycznym zacięciem. Gdy opadną emocje wywołane utarczkami z policją, może się okazać, że mają różne cele.
myślę, że to całkiem sympatyczny tekst mimo wszystko
Jednak dla młodszego pokolenia, tego, które dziś tłumnie wylega na ulice, to wszystko brzmi jak bajka o dinozaurach. Młodzi chcą dostępnej i bezpiecznej aborcji dla wszystkich osób (nie tylko kobiet), które tego potrzebują, szacunku dla praw osób LGBT+, sprawiedliwości społecznej i klimatycznej… Kiedy opadnie dreszcz podniecenia wywołany utarczkami z policją, może okazać się, że te dwa ruchy niekoniecznie podążają w tę samą stronę.
Pewnie dlatego wciąż identyfikuję się jako młodzież…
nie do konca to wydawalo mi sie najciekawsze w tym tekscie, moze zly tytul tu dalem xd
myślę, że to całkiem sympatyczny tekst mimo wszystko