Właściwie ochrona zabytków (tradycja albo śmierdź!!!11) powinna dla konserwatystów być mocnym argumentem za walką z ociepleniem i podnoszeniem się poziomu wód. Tyle że oni pewnie całościowo to podważają bo zawsze tak było jak jest, więc jest dobrze i czego tu się czepiać, nie ma ocieplenia bo spadł śnieg i zmarzłem.
Właściwie ochrona zabytków (tradycja albo śmierdź!!!11) powinna dla konserwatystów być mocnym argumentem za walką z ociepleniem i podnoszeniem się poziomu wód. Tyle że oni pewnie całościowo to podważają bo zawsze tak było jak jest, więc jest dobrze i czego tu się czepiać, nie ma ocieplenia bo spadł śnieg i zmarzłem.
Może by to działało gdyby tradycja nie kojarzyła im się z “kulturą łacińską i chrześcijańską”.