- Kobiety i dziewczynki w krajach afrykańskich pokonują po wodę średnio 6 km dziennie. Po drodze są narażone na niebezpieczeństwa - przemoc fizyczną i seksualną. Do tego dochodzi stracony czas, który ...
Wiem że działanie w pojedynkę nie ma tu większej wartości, ale w 2020 zmieniłem swoje nawyki jeśli chodzi o używanie wody.
Prysznice biorę co najwyżej raz w tygodniu, poza tym myjąc się nad wanną.
Wodę z mycia zbieram do miski i potem spuszczam nią wodę w toalecie.
Podczas letnich ulew zbierałem na balkonie deszczówkę i podlewałem nią kwiaty lub również używałem w toalecie.
Ciekawy artykuł na temat kąpieli można znaleźć na LTM: Mist Showers: Sustainable Decadence?. Za jakiś czas spróbuję przetłumaczyć go w całości, póki co zajawka:
Zużycie wody i energii w “prysznicu parowym” jest tak niskie, że łazienkę można byłoby całkowicie odłączyć od sieci energetycznej i wodociągowej, nawet w środowisku miejskim.
W artykule omówione jest m.in. jak producenci detergentów nakręcili modę na kąpiele częstsze niż potrzeba i jak to wpłynęło na zużycie wody.
Decyzje konsumenckie nic tutaj tak naprawdę nie dadzą, nawet jak całe miasto by się zebrało. Oczywiście należy ograniczać zużycie wody, ale w porónaniu z zużyciem w przemyśle czy produkcji jedzenia to naprawdę znikoma kropla
Jakby decyzje konsumenckie nic nie dawały, to nie byłoby teraz masywnego wegetariańskiego przemysłu przetwórczego, a ten z kolei już ma potężny wpływ na zużycie wody w rolnictwie. Więc coś tam jednak daje.
Ale jasne, potrzeba kluczowych zmian systemowych, to absolutnie nie powinno zależeć od poświęcenia i indywidualnego zaangażowania jednostek.
Niepopularne ze względu na tabu i ograniczoną dostępność dla połowy populacji, ale bardzo skuteczne w oszczędzaniu wody rozwiązanie to sikanie do umywalki. Zamiast litrami wody pitnej normalnie idącej w kibel zmywa się tą, którą myje się ręce.
Wiem że działanie w pojedynkę nie ma tu większej wartości, ale w 2020 zmieniłem swoje nawyki jeśli chodzi o używanie wody.
Ciekawy artykuł na temat kąpieli można znaleźć na LTM: Mist Showers: Sustainable Decadence?. Za jakiś czas spróbuję przetłumaczyć go w całości, póki co zajawka:
W artykule omówione jest m.in. jak producenci detergentów nakręcili modę na kąpiele częstsze niż potrzeba i jak to wpłynęło na zużycie wody.
Decyzje konsumenckie nic tutaj tak naprawdę nie dadzą, nawet jak całe miasto by się zebrało. Oczywiście należy ograniczać zużycie wody, ale w porónaniu z zużyciem w przemyśle czy produkcji jedzenia to naprawdę znikoma kropla
Jasne, zdaję sobie sprawę. Traktuję to trochę jak przygotowanie do tego co będzie za jakiś czas oraz trochę jak eksperyment.
Jakby decyzje konsumenckie nic nie dawały, to nie byłoby teraz masywnego wegetariańskiego przemysłu przetwórczego, a ten z kolei już ma potężny wpływ na zużycie wody w rolnictwie. Więc coś tam jednak daje.
Ale jasne, potrzeba kluczowych zmian systemowych, to absolutnie nie powinno zależeć od poświęcenia i indywidualnego zaangażowania jednostek.
Niepopularne ze względu na tabu i ograniczoną dostępność dla połowy populacji, ale bardzo skuteczne w oszczędzaniu wody rozwiązanie to sikanie do umywalki. Zamiast litrami wody pitnej normalnie idącej w kibel zmywa się tą, którą myje się ręce.
Dobra, mam pomysł: połowa nie mogąca sikać do umywalki może robić to w wannie. ;)
No teraz to mnie zainspirowałeś. ;)
deleted by creator