W czasie szczytu NATO w Madrycie zapadła przełomowa decyzja w sprawie rozszerzenia sojuszu o dwóch nowych członków. Turcja zmieniła stanowisko i zdecydowała się poprzeć członkostwo Finlandii i Szwecji w Sojuszu Północnoatlantyckim. Co na to wpłynęło?
ogarnia ktoś, o co chodzi i jak się przekłada na praktykę? Takie sprawy jak ekstradycja powinny być chyba zawarte w konstytucji i umowach ekstradycyjnych, a nie obgadywane na szczytach wojskowych sojuszy? czy w Szwecji to inaczej działa?
Nie znam się, ale o ile wiem NATO nakłada na państwa członkowskie też pewne zobowiązania, szczególnie w zakresie współpracy antyterrorystycznej. Chodzi też o poziom na jakim państwa przymykają oko na rzeczy, które im nie szkodzą albo mogą je cicho popierać. Np. mogą doskonale wiedzieć, że ukrywają się na ich terenie byli partyzanci/partyzantki, albo osoby działające stricte politycznie, ale nawet jeżeli Turcja wydała za nimi nakaz aresztowania - nie śpieszyć się z ich zgłoszeniem.
innymi słowy, jeśli ktoś działał stricte politycznie na rzecz przestrzegania praw człowieka w Turcji i z tego powodu musiał uciec (i finalnie wylądował w Szwecji) - to Szwecja wyda go teraz Turcji? Szwedzkich obywateli krytykujących działania Turcji też to dotyczyć będzie? Straszna się ostatnio moda na to straszenie ekstradycją zrobiła. Ciekawe, czy im najpierw zarzuty o gwałt sfabrykują, byłoby bardziej po szwedzku…
Szwedzkich obywateli szwecja nie może deportować i raczej nie ma powodu czmu miała by ich komukolwiek wydawać. Co innego z osobami bez obywatelstwa i tu może być istotny problem. Assanga bym z tym nie łączył, tu Turcja uniwersalnie stawia zarzuty o terroryzm (np. za noszenie tradycyjnej chusty, albo używanie języka) i wystawia “czerwone noty” interpolu.
tzn. Interpol współpracuje z turecką policją i wprost ściga kogoś za noszenie chusty czy używanie języka?
Interpol może nie wprost, w turcji dosłownie za to potrafią stawiać zarzuty terrorystyczne. Ale za tweetowanie, że jest się przeciw wojnie też, egalitarne podejście.
W Niemczech mogą cię aresztować za flagę YPG
eeee…serio? Chociaż pamiętam, że mieli któregoś dnia akcję “zakaz flag ukraińskich żeby nie denerwować rosjan”. W zasadzie to przydałaby się jakaś ściąga, co w których krajach jest legalne, a co nie, ale z drugiej strony nieraz żeby prawo własnego kraju ogarnąć, to trzeba być prawnikiem…