• harcOPM
      link
      Polski
      41 year ago

      Właśnie też się łamie, raczej go nie używam, ale okazjonalnie mogę z różnych powodów potrzebować dostępu do treści, a w międzyczasie robi za reklamę masto…

    • @lysy
      link
      31 year ago

      Polecam. Usunięcie :)

      • @didleth
        link
        41 year ago

        To złudne. Na twitterze jest polityka, i nawet, jeśli się nią nie interesujesz - to ona interesuje się tobą. Więc ignorowanie tego, co się dzieje na tt, to takie “nie będę obserwować wroga, nie obchodzi mnie, co przeciwko mnie szykuje”.

        Plus mój polskojęzyczny kontent na szmerze, poza rzeczami z panoptykonu i icd, pochodzi głównie z facebooka i twittera. No i na twitterze można prosić ludzi, by wrzucali coś na mastodona ;p a bez konta tego nie zrobisz

        • @lysy
          link
          41 year ago

          Im mniej ludzi na Twitterze, tym większa szansa na przejście do fedi. Nie da się wygrać z cyfrowymi gigantami używając ich rozwiązań.

          • @didleth
            link
            51 year ago

            nie próbuję z nimi wygrać ;p są silniejsi. I generalnie nie uważam izolacjonizmu (w kwestii dowolnej) za dobre rozwiązanie. Co innego, jak ktoś nie korzysta z tt, bo zwyczajnie nie czuje takiej potrzeby albo skutki negatywne przeważają dla niego nad tymi pozytywnymi. “Im mniej ludzi na Twitterze, tym większa szansa na przejście do fedi.” - powiedziałabym raczej “im większa jakość fedi tym większa szansa, że ludzie tu zawitają”. I to nad tym powinniśmy popracować. Zauważyłam w polskim Fedi duże ciśnienie przeciwko: ludziom używającym fb/tt, kobietom, dzieciom, ludziom nietechnicznym. Takie tworzenie tożsamości przez sekciarstwo. I to imo bardziej odrzuca ludzi od fedi. Znam wiele osób, które przez taką postawę odpuściło mastodona i ani jednej, która odpuściła szmer w imię “skoro część linków pochodzi z twittera to odpuszczę sobie szmer”.

            • @lysy
              link
              1
              edit-2
              1 year ago

              No generalnie to twórcy treści muszą ruszyć tyłek. Ale im mniejszy zasięg z powodu ilości użytkowników, tym większą motywację do szukania alternatyw będą mieli. A jakość fedi jest ponadnormatywna .

              • @didleth
                link
                11 year ago

                no właśnie sęk w tym, że to nie jest takie oczywiste. Vide komentarze pod moim ostatnio wpisem, tym o obwinianiu matek. Ilekroć wychodzi temat równouprawnienia, praw dziecka itp. - to wybija takie samo szambo, jak na twitterze czy innym facebooku. Chciałabym któregoś razu powiedzieć dziewczynom (włączając w to twórczynie), które uciekły z fedi “wracajcie, już jest tam lepiej” - ale póki co nie mogę, bo nie jest. Poza tym w fediwersum nie ma możliwości cytowania toota. W domyślnej aplikacji mastodona nie ma przeglądania wedle list i nie da się zrobić komentarza “niewidocznego” - jest z automatu albo publiczny, albo tylko dla znajomych. Nie wiem, jak w innych aplikacjach. I komentarze są wyświetlane chronologicznie, więc przy dużej ilości trudno dotrzeć do tych najistotniejszych - dla mnie to nie problem, ale osoby publiczne obecne i tutaj i tutaj się na to skarżyły. Imo fediwersum ma szansę stać się realną alternatywą dla korpomediów - ale musiałoby mieć większe wsparcie logistyczne i finansowe.

      • @didleth
        link
        21 year ago

        no i pozostaje kwestia ludzi, którzy twittera mają, a mastodona nie

        • @lysy
          link
          11 year ago

          O boże o kurła ;o