- cross-posted to:
- anarchizm
- cross-posted to:
- anarchizm
Znajdziecie tu linki i krótkie opisy inicjatyw anarchistycznych, zarówno IRL jak i online. Kolektywy, fanpejdże, organizacje, kanały na YT i strony internetowe - to wszystko na anarchizm.info!
Lista która pochodzi ze Szmeru wróciła tu w wersji DX ;)
Też byłem tym niemiło zaskoczony. Dlatego potrzebujemy własnych mediów.
Ale jakich? Mamy media społecznościowe (np. https://kolektiva.social), mamy niezależne blogi (https://noblogs.org lub https://bzzz.net) – nie mamy tylko jak przekonać do nich ludzi, bo nie potrafią pokonać bariery “bo tego wszyscy używają a tam nikogo nie ma”.
*kolektiva.social jakby co :p
Oborze cóżem ja napisał 🤐
Podstawa “dobrej zmiany” (😉) to publikacja wszystkich treści z miejsca nad którym mamy kontrolę w sensie i formy publikacji i “władzy” nad zawartością oraz interkacją z odbiorcami. Czyli centrum publikacji to powinna być albo własna strona internetowa albo jakieś medium będące częscią fediversu. A wszystkie profile/ wpisy w korpomediach powinny przede wszsytkim linkować do tego centrum oraz wyraźnie wskazywać (w profilach, nagłowkach itp) dlaczego jesteśmy w korpomediach (z koniecznośći) i dlaczego zapraszamy do wchodzenia w interkcję (np komentarze) na wolne media. W wielu wypadkach “uwolnienie” strony internetowej żeby była interaktywną częścią fediversu jest proste. Np wszystkie strony zrobione na wordpressie (czyli miliony stron/blogów…) można dołaczyć do fediversu instalując jeden plugin.
To co opisujesz zwykle określa się skrótem POSSE: https://indieweb.org/POSSE
To POSSE to nie do końca to o co chodzi wg mnie. W każdym razie wg założeń z linku to POSSE ma być neutralne “światopoglądowo” wobec wielkich korporacji medialnych. I takie pojmowanie prowadzi do tego, że owszem ludzie jakieś tam blogi czy strony sobie prowadzą u siebie, ale całą interaktywność z treścią oddają albo w ręce korposocialmediów (FB,TT) albo też w ręce korpomediów tylko udających transparentne usługi - np obsługa komentarzy na stronach przez disqus. Takie podejście kończy się tym ,że wprawdzie jest kontrola na oryginalną treścią, ale ona tak naprawdę żyje w 99% w zamkniętych mediach. Ja sugeruję dalej idące podejście, gdzie poza samym miejscem oryginalnej publikacji aktywnie działamy na rzecz przenesnienia interakcji z nami/naszą treścią na wyłacznie wolne, zdecentralizowne media. A to już wymaga (m.in.) odważnych informacji na swoich korpoprofilach które będa miały formę manifestów co jest dla nas ważne i dlaczego, a również takiego konstruowania postów, żeby czytelnicy byli nagradzani za wejście na wolne media - czyli np w kopro tylko nagłowki, fragmenty, trailery + link do fediversu, czy bloga, a w wolnych mediach z kolei zero informacji o naszych alternatywnych kontach na korpo. Jednym słowem to musi być proces w którym zainteresowanie ludzi tym co robimy/piszemy/pokazujemy kierujemy konsekwentnie w kierunku wolnych mediów.