Dziennikarze, adwokaci i najważniejsi politycy, m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, byli inwigilowani za pomocą Pegasusa – wynika z lipcowych doniesień Guardiana. Pegasus to oprogramowanie służące do totalnej inwigilacji, do którego dostęp mają również polskie służby. Z tej afery płyną trzy ważne wnioski.
Właśnie to jest najtrudniejsze, że raz zrobi się błąd/zapomni/nie chce się i już wszystkie inne razy o kant rozbił bo ten jeden wystarczy żeby stracić anonimowość.
No, tutaj akurat było na korzyść ruchow, to policja się wkopała :D
Ale ogólnie to tak, bezpieczeństwo / prywatność nie jest sprawą indywidualną, tylko zbiorową, trzeba wspólnie nabyć pewnej higieny, ale niestety najczęściej się jej nabywa po grubym fuckupie.