Ich to już do reszty… Najwyraźniej ktoś uznał, że najlepszym rozwiązaniem problemu “kontrola czatu a szyfrowanie” jest kryminalizacja szyfrowania. Czeka nas (społeczeństwo obywatelskie) dłuuuga batalia…

  • gfle
    link
    2
    edit-2
    1 year ago
    • Conversations: XMPP z Omemo. Nie wymaga numeru telefonu.
    • Briar: jak najbardziej szyfrowany, co więcej: działa po Torze, bez centralnego serwera. Nie wymaga nawet internetu.

    w sumie też dobre pytanie, służby mają taką możliwość?

    No właśnie na tym polega moje pytanie: czy jeśli ktoś wejdzie do domu twórców i zarekwiruje ich komputery, to czy jest w stanie za ich pomocą taki myk wykonać. A tak szczerze to nie wiem jak się przed taką sytuacją bronić inaczej niż “każdy samodzielnie buduje kod analizując za każdym razem zmiany”, a i to nie daje gwarancji, że się czegoś nie przeoczy.

    • @didlethOP
      link
      21 year ago

      Jeśli wejdzie do domu twórców, to imo jak najbardziej jest w stanie. Wszystko będzie na ich komputerach. Powiedzmy, że twórca wymaga weryfikacji smsem - to ktoś wyśle sms na jego telefon, który i tak będzie w ręku służb itp…

    • @mikloM
      link
      2
      edit-2
      1 year ago

      Z zderzeniu z siłą państwa i jego służb nie ma takich strategii, które gwarantują pełne bezpieczęństwo/prywatność komunikacji ale pewne wybory dają wieksze szanse niż inne. Np decentralizacja wszystkiego co możliwe - od architektury komunikatora po infrastrukturę i po jego rozwijanie. Wejście (obojętnie czy siłowe czy przy pomocy jakiś technik inwigilacji) do domu twórców nic słuzbom nie da jeśli twórcy nie kontrolują dostępu do serwerów a w proces budowy (otwartego!) oprogramowania jest zangażowanych więcej ludzi, którzy mają oczy na każdą zmianę. Nie można tak po prostu “zamknać komunikatora” pojedynczą akcją policji jeżeli będzie spełniać w/w postulaty. To nie znaczy ,że państwo jest zupełnie bezradne w takiej sytuacji ale żeby mogło zrobić “coś” to musi uruchomić środki, które wykraczają poza proste użycie technik operacyjnych. Czyli np będzie uruchamiać jakes działania legislacyjne, polityczne, które po pierwsze trwają, a po drugie ich skutki uderzają rykoszetem we wszystkich, którzy używają podobnych narzędzi w dobrej wierze. Bo zazwyczaj pomysły polityków/służb polegają na traktowaniu ludzi zbiorowo jako z góry podejrzanych. No a takie podejście jest jednak ryzykowne dla władzy w systemach demokratycznych. “Kryminalizacja szyfrowania” w praktyce wymagałaby takiej kontroli służb państwa nad życiem obywateli i infrastrukturą techniczną, że to by było do zrealizowania - może jedynie w Korei Północnej.