#trumpizm

  • harc
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    2 months ago

    Nie wiem skąd pewność, że nie będzie źle. Historycznie obejmowanie władzy przez wprost autorytarnych pajaców nie kończyło się dobrze. Ale tweet jak najbardziej słuszny.

    • misk
      link
      fedilink
      arrow-up
      4
      ·
      2 months ago

      Napisałem „mniej źle niż myślicie” ;)

      • harc
        link
        fedilink
        Polski
        arrow-up
        2
        ·
        1 month ago

        Mniej źle niż myślę to dalej naprawdę fatalnie ;)

        • misk
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          1 month ago

          A żeby to był pierwszy raz, to bym się bardziej przejął. USA miało już prezydentów celebrytów, gwałcicieli, ludzi o elokwencji młodszego Busha. Wszyscy robili dobrze sobie i bogatym, a ten przynajmniej jest zbyt dużym gamoniem, żeby ogarnąć najechanie losowego kraju trzeciego świata.

          Nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego ataku na mniejszości. W każdym stanie gdzie było robione referendum aborcyjne opcja „tak” robiła zauważalnie lepsze wyniki niż Kamala Harris. Nawet nie wierzę, że będzie jakiś wielki problem z oddaniem władzy, bo Trump to narcyz, a sam następnej kadencji nie będzie robił.

          Tylko tej Ukrainy szkoda.

          • harc
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            2
            ·
            1 month ago

            No zapowiadał też, że nie będzie kolejnych wyborów i w jego otoczeniu jest masa ludzi, którzy są zwolennikami dyktatury, więc jednak jest trochę inaczej niż zazwyczaj… Trump przekracza granice, których nawet Bush jr “z woli bożej” najeżdżający Irak nie odważyłby się ruszyć.

            • misk
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              ·
              edit-2
              1 month ago

              Będę tu bronił Trumpa jak Żukowskiej i Korwina, bo najwyraźniej taki już mój los.

              Trump zapowiada reformy, które zmienią paradygmat myślenia w nieodwracalny sposób - dlatego następne wybory nie będą ostatnie, a „ostatnie jakich potrzebujecie”, co faktycznie powiedział. To można rozumieć jak się tylko chce i czarnowidztwo nie jest nieuzasadnione. Ja myślę jednak, że jak każdy radykał, nawet z doświadczeniem, ugrzęźnie w zwykłej polityce, rozlicznych zależnościach biznesowo-dyplomatycznych i dowiezie co najwyżej mocno ogryziony pakiet faszyzujący już dość mocno faszystowski kraj.