Polecam radar. Jeśli faktycznie przeszkadza nam wszechobecna władza bigtechow pokroju FB czy X, to samym narzekaniem nic nie zmieni.
Moim zdaniem bardzo ważnym jest to, żeby rozwijać takie kanały jak radar.
Tym bardziej, że jest on “ukierunkowany ideologicznie” na wydarzenia - nazwijmy to “wolnościowe”, co pozwala ludziom z całego świata szukać naszych wydarzeń w prosty, przejrzysty sposób, bez potrzeby przekopywania się przez tony śmieci na korpomediach.
Czy brak popularności danej idei, strony, grupy czy osoby ma sprawić, że nie będziemy popierać wyzej wymienionych?
Jak masz czas i energię to wykorzystuj sobie cokolwiek do informowania ludzi, nikt nie broni. Ale nie dziw się, że ludziom się nie chce i nie uważają tego za cudowne rozwiązanie.
Może i nie broni, ale Ty aktywnie zniechęcasz.
Dlaczego? Jaki jest tego cel? Czy widzisz coś złego w tym, żeby na radarze były wydarzenia z kolejnej miejscowości w Polsce? Czy to coś złego?
Złe to mocne słowo, ale na pewno to strata czasu i energii.
To nie chociaż przeszkadzaj, jak nie pomagasz :P
Jeśli patrząc konsekwentnie, to aktywność na szmerze również jest stratą czasu i energii.
No ja tutaj nic nie działam raczej, czasem sobie coś napiszę na luzie. Ale żeby nagłaśniać jakieś wydarzenia etc. no to faktycznie nie ma sensu, zresztą też to próbowałem sprawdzać.
I ile lat trzeba, żeby jakieś działanie uznać za sprawdzone? Jak długo to robiłeś?