• rysiek
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      2
      ·
      edit-2
      2 days ago

      Społeczności nie muszą być “ekskluzywne” w jakimś złym sensie.

      Nasza szmerowa społeczność jest “ekskluzywna” w sensie niewpuszczania botów i faszystów, na przykład. Ale poza tym próg wejścia jest naprawdę niziutki.

      To Twoim zdaniem źle? Czy uważasz, że faszole powinni móc sobie na Szmer wbić “jak za przeproszeniem do siebie” i pisać co chcą?

      Czy w takim razie Twoim zdaniem Facebook jest bardziej “inkluzywny” niż Szmer?

      Poza tym, “internet” dalej jest inkluzywny w tym modelu. Faszole mogą sobie postawić własne instancje, stworzyć własne społeczności, nikogo nie pytając o zdanie. I to przecież robią na potęgę.

      Różnica między “inkluzywnym” (jak rozumiem Twoim zdaniem) fujzbukiem a “ekskluzywnym” Szmerem jest taka, że możemy jako ta nasza “ekskluzywna” społeczność powiedzieć “nie, dzięki, nie jesteśmy zainteresowani”.

      Naprawdę nie widzę problemu z taką “ekskluzywnością”.

      • obywatelle (she/her)
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        2 days ago

        Ale idzie mi właśnie o to, że wraz ze zwiększającą się liczbą użytkowników i z poprawą jakości botów możemy nie być w stanie poprawnie zweryfikować tego, kto jest botem. Jeśli AI będzie umiało tworzyć wiarygodnie wyglądające treści i udzielać się w dyskusjach, siłą rzeczy naszą obsesją stanie się “weryfikacja”. W tym ewentualnym scenariuszu, postawieni przed ścianą, możemy uznać, że skoro nie jesteśmy w stanie zweryfikować, kto może być botem a kto nie, możemy uznać że musimy “zamknąć” naszą społeczność tak, by mogli się w niej wypowiadać tylko ludzie, których już znamy i kojarzymy. O taki ekskluzywizm mi chodzi.

        Nie idzie mi o żadną inkluzywność Facebooka i nigdy o czymś takim nie mówiłam. Dla mnie każde social media są dla zasady takie same - jeśli jest tam kupa ludzi, działają zawsze na tej samej zasadzie, pomijając już algorytmowe zabawy i sztuczki. Nieważne o jakiej społeczności mówimy, problem z ewentualnymi botami pozostaje ten sam.