- cross-posted to:
- microblogmemes@lemmy.world
- mentalhealth@lemmy.world
- cross-posted to:
- microblogmemes@lemmy.world
- mentalhealth@lemmy.world
You must log in or # to comment.
6 stóp to 183 cm. Między 168, a 185 to jest przeciętny wzrost mężczyzny. Poza tym kobiety mają różne upodobania, więc nie koniecznie uważają osoby powyżej 6 stóp za najbardziej atrakcyjnych.
Większość tych mitów ma luźne przełożenie na rzeczywistość i bazuje na ograniczonej, lub celowo ograniczanej perspektywie adresatów.
Like a cult.
Kiedyś dzięki jednemu koledze z discorda dostałem się na kilka serwerów incelskich.
Oni działają jak sekta. Ludzie którzy sobie najgorzej radzą a są bystrzy, stworzyli dookoła incelstwa całą mitologię. Cel jest prosty, jak to każda sekta, wytworzyć w młodych chłopakach potrzebę i udowodnić im że sami tego nie będą w stanie spełnić. Potrzebą bycia atrakcyjnym, posiadania odpowiedniego wyglądu, linii włosów, nosa, wzrostu, wagi, czy nawet obwodu nadgarstka (wristcele). A skoro nie mogą tego osiągnąć, to znaczy że mityczna “tzipa” (pisownia incelska) nie będzie im dana, i ich życie skończy się na spierdoleniu.
To samo ci wszyscy guru internetowi, tejty petersany i inne męskie męskości, które wmawiają chłopcą że nie są zbyt dobrzy, że kobiety się puszczają, i tak dalej i tak dalej.
Tia. Bardzo dużym brakiem z naszej strony jest brak odpowiedzi na to. To da się zrobić, ale trzeba by zaczepiać o kwestie albo perspektywy, które mogłyby doprowadzić do dużych kontrowersji po naszej stronie, więc nikt rozsądny nie chce się tego ruszać i tak na polu pozostają narcyzi, idioci i cynicy albo wprost faszystowscy agitatorzy…
W sensie, są z lewej strony jakieś działania, ale zbyt odległe od tego, w czym młodzi mężczyźni się wychowują. Bardzo mało który chłopak z osiedla pójdzie na jakąś sesję męskiego przytulania, czy będzie chciał gadać o jakichś tam emocjach. Widzę, to tak, że oni już są w dołku, mają poczucie, że to jeszcze bardziej osłabi ich, czy ich “pozycję” i nie odpowiada (w prosty sposób) na pytanie co zrobić, żeby zaruchać, albo zbudować szczęśliwy związek.
Or they are speaking to the lived experience of those men and they are hearing their experiences voiced somewhere for the first time.
Saying “no one will ever love you, and you will die alone” is not a lived experience that can be true. It’s a definitive “end” statement, and the very people saying it are alive, thus not “ended”.
Such a claim can be counteracted with behavioral changes of the messenger.
They aren’t trying to empathize, they’re trying to manipulate. They’re trying to justify their behavior without making changes. And even if they’re an 80 year old man saying these things, perhaps that’s indicative of that 80 year old man’s behavior, and not that of 4+ billion other people.
It’s projection.
It’s manipulation.
It’s abuse.It’s not empathy or sympathy.
Most men don’t have children and most die alone. Lots of men are alone during their lives and suffer from it. And you want to make these stories invisible, can’t say it aloud, can’t mention it, can’t say it to each other, can’t say it to the world? Who else is even telling the truth of these men’s lives and the very real possibility it won’t be happily ever after, as it ain’t for so many. The fact that the only voices that speak to these experiences are exploitative ones does more to emphasises how invisible this experience is to society, to culture. Where else are these stories told, heard and empathise with? Nowhere. There is a need in the culture for men and the only people willing to speak to it are these people. Where is the rest of society, of culture, of human beings who care enough to help, instead of a treat them like they are an annoyance that needs to simply be different? These people are desperate enough to cling to something that bad for them because it’s all there is to grab and they need something. It’s doesn’t seem like much of a choice.
Most? How’s that? Also wtf you talking about dude, you’re commenting in a community about man issues. Incel sects are one of them, praying on vulnerable guys.
