O temacie donosi Reuters: iPhone-y co najmniej dziewięciu pracowników amerykańskiego Departamentu Stanu (amerykańscy urzędnicy pracujący w Ugandzie lub zajmujący się od strony dyplomacji tym krajem) zostały zhackowanie przez nieznanych napastników, którzy użyli Pegasusa Apple Inc iPhones of at least nine U.S. State Department employees were hacked by an unknown assailant...
Otóż to.
Napisanie “hakerzy zhakowali X” nic tak naprawdę nie mówi. Może oznaczać:
…i tak dalej.
Część z tych rzecz jakoś się mieści w etyce hakerskiej, część absolutnie, kompletnie nie.
Ponadto wrzucanie “haków”, “hakerów”, itp wszędzie, gdzie się da (a i tam, gdzie się nie da) powoduje, że cała społeczność hakerska jest “smarowana” byciem w jakiś niejasny sposób powiązana z amerykańskimi szpiegami z NSA, rosyjskimi z GRU, chińskimi z różnych chińskich APT, z izraelskimi januszami cyberbiznesu robiącymi elektroniczne wytrychy typu Pegasus, i tak dalej.
Więcej tekstem tu: https://rys.io/pl/155.html
Więcej w formie wideło tu: https://www.youtube.com/watch?v=UPUlUXfAWQs