Od początku naszej działalności jesteśmy bezgranicznie oddane dwóm celom: pomaganiu w aborcjach i jej i destygmatyzacji.

Wstyd, stygma aborcyjna to ogromne bariery w dostępie do aborcji - potrafią powstrzymać osoby w niechcianych ciążach przed poproszeniem o pomoc.

Obiecałyśmy sobie, że zawsze będziemy reagować na stygmatyzację aborcji, bo zasługujemy na aborcje bez wstydu! Będziemy reagować zawsze na dzielenie powodów do aborcji na „złe” i „wystarczające”, na dzielenie osób z doświadczeniem aborcji na te „odpowiedzialne” i „nieodpowiedzialne”, na mistyfikacje wokół aborcji.

Będziemy reagować niezależnie od tego kto stygmatyzuje: organizacje antyaborcyjne, politycy, media czy lekarze czy celebryci. Zresztą od lekarzy wymagamy właśnie najwiecej i mamy prawo wymagać! . To właśnie przez aborcyjną stygmę osoby z doświadczeniem aborcji boja się powiedzieć lekarzowi o niechacianej ciąży czy aborcji.

Stygmatyzacja to nie tylko mówienie, ze aborcja to morderstwo, ale również dzielenie osób z doświadczeniem aborcji na te, które zasłużyły i na te które nie zasłużyły. To wyliczanie „wystarczających” powodów, to mówienie, że aborcji powinno być jak najmniej. To szerzenie przekonania, ze aborcja jest złem koniecznym.

Czy wiecie, że badanie z 2016 r. wykazało, że w USA niektórzy lekarze i niektóre lekarki były bardziej skłonni zgodzić się na wykonanie aborcji, gdy ich pacjenci_tki zachowywały się w określony sposób, np. były zdenerwowane z powodu zakończenia ciąży, czuły się winne z powodu niestosowania antykoncepcji i mówiły o tym, jak bardzo chcą dzieci w przyszłości?

Chcemy mieć dostęp do aborcji, bo go po prostu chcemy, bo go potrzebujemy, bo go żądamy, bo na niego zasługujemy. Chcemy mieć dostęp do aborcji, bo przerywamy ciąże. Wszystkie potrzebujemy dekryminalizacji aborcji. Wszystkie potrzebujemy odarcia aborcji ze wstydu. Potrzebujemy być traktowane z godnością i szacunkiem.

Wspieraj dostęp do aborcji ⤵️ https://zrzutka.pl/55g5gx

[Opis grafiki: dwa koty bijące się się ze sobą. Jeden ma na napis „adt” a drugi „stygma aborcyjna”]