Jeśli nie masz wystarczającej ilości światła słonecznego, możesz zażywać suplement witaminy D. Możesz też jeść jedyny produkt spożywczy w dziale świeżych produktów w supermarkecie, który potencjalnie może dostarczyć dzienną dawkę witaminy D: grzyby.
Wszechkryzys nie jest problemem do rozwiązania. Nie jest też naszą przyszłością. Jest rzeczywistością, w której żyjemy już od dekad, jak żyje się w podpalonym od zewnątrz budynku. Teraz dym i płomienie doszły już na nasze piętro.
Ta społeczność jest zaplanowana jako miejsce, gdzie możemy razem przygotować się do zmian w naszym życiu, jakie narzuca nam Wszechkryzys. Mamy tuż wokół siebie ludzi – poczynając od nas samych – którzy cierpią i będą umierać z powodu Wszechkryzysu. Możemy im pomóc. Ale, jak mawiała moja buddyjska nauczycielka: nie możesz się podzielić tym, czego nie masz.
Zajrzyj też tu:
Pieczarki zwykłe też daja rade?
Nie wiem. Trzeba w literaturze poszperać. Albo empirycznie.
Spoko. Myślałam że ludzie potrzebują tylko D3 ale teraz czytam że D2 daje trochę słabsze efekty, ale też działa! Ciekawe czy kanie mają jej dużo? W końcu rosną na słoneczku:)
Jakby ktoś miał chwilę (ja chyba dopiero w trumnie), to może da się znaleźć prosta metoda oznaczania zawartości witamin z grupy D w grzybach. Dane empiryczne wymiatają.