— Pierwsze badania prenatalne niczego nie wykazały. Czekaliśmy na zdrową córeczkę. Aż usłyszałam od lekarza, że najprawdopodobniej nie przeżyje porodu. I teraz mam wybór: Belgia, Holandia, Niemcy. A ja bym oddała życie, żeby urodziła się zdrowa — mówi Natalia, która przeszła legalną aborcję w Polsce z uwagi na zagrożenie jej życia. — Miałam myśli samobójcze — przyznaje.