W Polsce pandemię wygrało stronnictwo anarchizującego indywidualizmu. Solidaryzm społeczny znalazł się w stanie śmierci klinicznej. Nie wiem, jak byłoby w przypadku wojny, ale też moglibyśmy się bardzo zdziwić. Podejrzewam, że nasze piękne mity o wielkim poświęceniu i braterstwie cokolwiek już nie działają - z Marią Liburą i Marcinem Kędzierskim rozmawia Grzegorz Sroczyński.
“Gorszy stan?
Libura: Oczywiście. Zwłaszcza w porównaniu z Europą Zachodnią. Najbardziej dotyczy to Polaków gorzej wykształconych, a to właśnie oni byli najbardziej narażeni na covid, to ich zmuszono do pracy w pandemii, to oni wyrabiali te sukcesy PKB niezależnie od stanu zdrowia, nie testując się na obecność wirusa ze strachu, że trafią na chorobowe i stracą część wypłaty.”
Bardzo dobry tekst
“Gorszy stan? Libura: Oczywiście. Zwłaszcza w porównaniu z Europą Zachodnią. Najbardziej dotyczy to Polaków gorzej wykształconych, a to właśnie oni byli najbardziej narażeni na covid, to ich zmuszono do pracy w pandemii, to oni wyrabiali te sukcesy PKB niezależnie od stanu zdrowia, nie testując się na obecność wirusa ze strachu, że trafią na chorobowe i stracą część wypłaty.”