Do tej pory deal był taki – my dostarczamy treść, oni ją dystrybuują do (najlepiej) nowych odbiorców i odbiorczyń. I oni zgarniają całą kasę. Mimo wszystko jakoś się na to godziliśmy, zwłaszcza ci twórcy, którzy nie są celebrytami i zależy im na docieraniu ze swoją twórczością do nowych osób. To od początku było oparte na nierówności. Od początku nie było to fair, bo to tak jakby poczta zgarniała cały zysk z rzeczy, którą komuś wyślesz. A teraz jest coraz gorzej.

  • kjwk
    link
    fedilink
    arrow-up
    3
    ·
    edit-2
    3 years ago

    Dokładnie, prąd kosztuje, serwer instancji, na której się publikuje swoje treści zużywa ten prąd. Warto dołożyć grosz od siebie, żeby wesprzeć „swoją“ instancję.
    [edit]
    A słowo „społecznościówki“ zastąpiłbym słowem „korpospołecznościówki“, żeby nie wrzucać wszystkich so jednego wora.