- cross-posted to:
- wiadomosci
- cyberbezpieczenstwo
- cross-posted to:
- wiadomosci
- cyberbezpieczenstwo
Ok, podsumyjmy. Polska policja ostatnio:
- rozwaliła komendę granatnikiem
- wysłała patrol na sygnale do dziecka, które zjadło kajzerkę za 33 gr
- porwała 2 nastolatki wywożąc je w kierunku lasu
- odstawiła kabaret z podnośnikiem
- a teraz twierdzi, że jest lepsza od najlepszych agencji wywiadowczych, takich jak CIA czy Mosad, które póki co jednak nie potrafią złamać klucza gpg na zaszyfrowanym dysku (a przynajmniej nic o tym nie wiadomo)?
A na poważnie: przechwalają się, ale wygląda na to, że serio dostali jakieś nowe narzędzia, nie tak skuteczne, jak twierdzą, ale lepsze niż to, co mieli dotychczas. Co w połączeniu z planowaną nowelizacją prawa brzmi mocno niepokojąco. No i skoro teraz trafia to do polskiej policji, to trzeba założyć, że pozostałe służby dysponują tym od dawna.
niepokojące ale szczerze mówiąc podstawowe BHP anarchistów jak E2E i zabezpiecznie urządzeń, które powinno być podstawowym BHP absolutnie każdego z miliona powodów, kompletnie niweczy ich misterny plan zbierania danych z odblokowanego urządzenia. Signal już rok temu wyśmiał Cellebrite za bycie przehajpowanym i podatnym na haki syfem
większość ludzi, anarchistów czy nie, nawet nie wie, co to jest E2E. Problem “prywatność i cyberbezpieczeństwo” był wałkowany już naście lat temu. Całość sprowadza się do tego, że większość ludzi używa jednak korpomediów i w ten sposób łatwiej jest ich skrzyknąć. I z jednej strony lepiej, żeby ludzie używali bezpieczniejszych form komunikacji, a z drugiej - jednak każdy ma prawo do prywatności (czy po prostu normalności) i czepianie się kogoś, że policja wykorzystała jego prywatne rozmowy z fb, to jednak zalatuje victim blaming i trochę odciąga od istoty problemu, czyli państwowej inwigilacji. Ktoś może żyć totalnie offline, ale akurat wcisną mu obowiązkowe skanowanie śmieci kodem kreskowym, żeby był łatwiejszy do inwigilacji. Btw wiesz, co najlepiej leczy ze świadomości bezpieczeństwa, praw jakie posiadasz itp.? Czas. Mało kto jest tak samo świadomy swoich praw czy zagrożeń płynących ze strony władzy przez całe swoje życie. Mogą ci teraz odpuścić, że napisałeś coś na szmerze albo rozdawałeś ulotki na jakiejś demo, a dopierdolą się o to po kilkunastu latach, jak już będziesz na zupełnie innym etapie życia. Dla samego zastraszania.
Ciekawy artykuł, warto zweryfikować w innych źródłach, bo ta cała strona to skrajnie prawicowa proputinowsko-antyszczepionkowa szuria.
eeee…serio? a z nazwy myślałam, że to portal prawniczy i specjalnie wzięłam z tego, zamiast z rzepy ;-) Pierwotne info mam od kogoś, komu wyskoczyło w apce z wiadomościami na telefon
Patoprawicowe szury lubią łacinę.