13 sierpnia minie 500 lat od krwawego podbicia Tenochtitlánu, stolicy Imperium Azteków, przez hiszpańskich konkwistadorów. W związku z nadchodzącą okrągłą rocznicą, w dniu wczorajszym w stronę Hiszpanii wypłynął statek z siódemką Zapatystek i Zapatystów, które i którzy planują odmienić oblicze tej ziemi! Czeka nas w związku z tym kilka zmian, od teraz miejsce znane jako „Europa” będzie nosić nazwę „SLUMIL K´AJXEMK´OP”, co można przetłumaczyć jako „Zbuntowane Ziemie”, bądź „Ziemie, które się nie poddają”. Mają być znane pod tą nazwą „tak długo, jak żyje tu ktokolwiek, kto się nie podda i nie sprzeda”.

Plan tej „małej inwazji” został zapowiedziany już parę miesięcy temu na oficjalnym zapatystowskim blogu [1]. Jak wyjaśniał wtedy w komunikacie Subcomandante Galeano:

„Chcemy pomówić z ludem Hiszpanii - nie chcemy zastraszać, pouczać, obrażać albo czegoś wymagać, i nie chcemy żądać, by prosili nas o wybaczenie. Nie będziemy tam, by im służyć, ani żądać, by oni nam służyli. Chcemy przekazać ludziom Hiszpanii dwie proste rzeczy:

  1. Nie podbiliście nas. My wciąż stawiamy opór i się buntujemy.
  2. Nie ma żadnego powodu, dla którego mielibyście prosić nas o wybaczenie za cokolwiek. Wystarczy tego bawienia się w dawne dzieje tylko po to, by usprawiedliwiać, przy wsparciu demagogii i hipokryzji, obecnie trwające zbrodnie: mordowanie działaczy społecznych, jak chociażby naszego brata Samira Floresa Soberanesa; ukrywanie ludobójstw stojących za megaprojektami, wymyślonymi i realizowanymi tylko po to, aby zadowolić najsilniejszego gracza – kapitalizm, który plądruje wszystkie strony świata; opłacanie i zapewnianie bezkarności dla oddziałów paramilitarnych; kupowanie ludzkich sumień i godności za 30 srebrników.

My, Zapatyści i Zapatystki, NIE chcemy powrotu do tej przeszłości. Ani z własnej woli, ani tym bardziej przy wsparciu osób, którym zależy na rozsiewaniu rasowego resentymentu i żywieniu swojego przestarzałego nacjonalizmu rzekomym splendorem Azteckiego Imperium, które zbudowane zostało na krwi swych sąsiadów; osób, które chcą nas przekonać, że wraz z upadkiem tego imperium rdzenne ludy tych ziem zostały pokonane.

Ani państwo hiszpańskie, ani Kościół Rzymskokatolicki nie muszą prosić nas o wybaczenie za cokolwiek. Nie będziemy powtarzać za tymi wszystkimi oszustami, którzy legitymizują samych siebie naszą krwią, ukrywając jednocześnie, że ich własne dłonie są nią splamione”.