Wiele kobiet (*niekoniecznie anarchistek i niekoniecznie takich, którymi poglądami się zgadzam, ale nie o tu mi tu chodzi) ma swoje miejsce w angielskojęzycznej wikipedii, a w polskiej ich nie ma (jeśli któraś z niżej wymienionych jest, to proszę o poprawkę). Samo “przerzucenie” ich na polską Wikipedię byłoby super, bo polscy czytelniczy i czytelniczki mogą nigdy się nie dowiedzieć o ich (i ich ideom) istnieniu. Czy któras z nich się nie nadaje, czy można przyjąć, że skoro jest na angielskojęzycznej wikipedii, to jakoby automatycznie znaczy, że się nadaje i na polską?

  1. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Ruth_Kinna

  2. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Grisélidis_Réal

  3. (Ta akurat jest w polskiej Wiki, ale - w porównaniu do anglojęzycznej - artykuł jest bardzo krótki) https://en.m.wikipedia.org/wiki/Itō_Noe

  4. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Roxanne_Dunbar-Ortiz

  5. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Chiara_Bottici

  6. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Peggy_Kornegger

  7. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Jo_Freeman

  8. (Tu podobnie jak w punkcie 3) https://en.m.wikipedia.org/wiki/Mercedes_Comaposada

  9. https://en.m.wikipedia.org/wiki/He_Zhen_(anarchist)

  10. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Teresa_Claramunt

11.(Podobnie jak w punktach 3 i 8) https://en.m.wikipedia.org/wiki/Teresa_Mañé

Myślę, że to jest jeden z powodów, dla których w polskim ruchu anarchistycznym często bardziej widać mężczyzn, niż kobiety.

  • Pajooonk
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    30 days ago

    Kto tam siedzi i kto nadzoruje?

    Ja już dawno zauważyłem, jakie brednie są na polskiej wiki i jak poprawni politycznie oni są w stosunku do historii kleru a czasem też prawackich idoli.

    • obywatelle (she/her)
      link
      fedilink
      arrow-up
      3
      ·
      29 days ago

      No właśnie dobrze przeczuwasz: polską wiki nadzorują prawacko-katolickie kuce i prawdopośrodkiści. To są wpływowe figury wśród moderatorów i administratorów, mających (przypominam) większą wagę głosu w dyskusjach i głosowaniach nad usunięciem artykułu.

      Najbezpieczniejszą drogą jest jednak dosłowne tłumaczenie tekstów z ang. wiki, bo uznaje się, że skoro największa społeczność na Wikipedii je dopuściła, to znaczy że można je też dopuścić na mniejszej. Ale i tu potrafią się wykłócać.

      • Waćpan
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        29 days ago

        Zważcie na to, iż enWiki też została uznana za “nie dość Liberalno-Postępową” (w anglosaskim sensie; +/- tłumaczy się na “Lewicowo-Postępową” w “rozumieniu europejskim”), gdyż wniesiono projekt RationalWiki, konserwatyści wnieśli Conservapedię.

        Także koncepty można porównywać w źródłach sprofilowanych światopoglądowo.

        • obywatelle (she/her)
          link
          fedilink
          arrow-up
          2
          ·
          29 days ago

          Można, ale akurat do en wiki AŻ TAK bym się nie czepiała. Tam jest ostra burza mózgów i artykuły są wynikiem jakiegoś trudnego konsensusu. Nie jest doskonale, ale jest jakoś. Mimo wszystko jest to encyklopedia i jej ideą jest względnie neutralne (encyklopedyczne) opisywanie zjawisk, zaś RationalWiki to projekt z założenia z konkretnym biasem który ma “mówić jak jest”. Nie udaje encyklopedii. Za to polska wiki to po prostu grajdołek, tam nie ma żadnej burzy mózgów, tylko siła autorytetu - tam wylicza się ile masz edycji na koncie i z kim trzymasz i czy cię znają.

          • Waćpan
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            1
            ·
            edit-2
            28 days ago

            Jasne, nie czepiam się enWiki; po prostu podrzucone for the record, że takie zjawisko tam też zaszło. Kwintesencja motywacji, dla której niżej podpisany zaczął o tym czytać – np. http://meatballwiki.org/wiki/MeatballMission – grupowe power dynamics, które w realiach środkowo- i wschodnioeuropejskich (akurat mniej myślę tu o plWiki, gdyż ją relatywnie słabiej znam) niejednokrotnie staczają się w nieprzyjazne, czasem toksyczne i, w sensownym czasie, najwyraźniej niestety niereformowalne.

            Czysto pragmatycznie to doradzałbym po prostu “mentalny filtr” na treści – rodzaj “kontraktu społecznego”, gdzie “uznaję wasze «prawdy» na 50% ±25 pproc.”.
            Jeśli piszemy o tym na Szmerze, które jako forum ma składową ideologiczno-społeczno-polityczną, wówczas warto dodać przypis, że takie podejście się uogólnia na wszelkie relacje instytucjonalno-społeczne – metodę z szacowaniem procentowym zbieżności poglądów opracował Latarnik Wyborczy, gdzie gdy za “komitety wyborcze” podstawimy “bliźnich”, to mamy:

            • klasteryzację światopoglądową,
            • wartości do podstawienia w “kontraktach społecznych” z osobami spoza naszego klastra.

            To wszelako prowizorka – twierdzę, że można znacznie lepiej.

            [+edit]
            Jeszcze ciekawiej podeszło do tego VoteMatch.eu.