Aborcyjny Dream Team: O aborcji w czasach PRL krążą legendy: że niby było normalnie, aborcja podobno była niemal jak antykoncepcja. Rzeczywiście prawnie sytuacja była inna, ale dostęp do aborcji wcale nie był kolorowy.

Do 7 stycznia 1993 roku w Polsce obowiązywała ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 roku o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która zezwalała na aborcję:

🔺gdy za przerwaniem ciąży przemawiały wskazania lekarskie dotyczące zdrowia płodu lub kobiety ciężarnej;
🔺gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku przestępstwa;
🔺ze względu na trudne warunki życiowe kobiety w ciąży.

Aby aborcje uzyskać trzeba było udowodnić którąś z powyższych sytuacji, aby aborcja była legalna. W przypadku przesłanki tzw ekonomicznej, to udowadnianie odbywało się różnie: czasem trzeba było mieć dokumenty z opieki społecznej, a czasem wystarczyła rozmowa podobna do tej. Aborcje można było zrobić z publicznym szpitalu albo prywatnym gabinecie. Pomimo tego, że w tamtych czasach aborcja była już dosyć dobrze przebadana, stygmatyzacja sprawiała, że wiedza o aborcji była bardzo mała, niedokładna, pełna przekłamań. Dziś jeśli chodzi o wiedzę na temat aborcji pośród personelu medycznego wcale nie jest lepiej :/ ciągle zdarza nam się słyszeć straszenie aborcja, jakieś wydumane konsekwencje zdrowotne. Aborcja nie powoduje niepłodności, nie wpływa na nią. Nie powoduje raka, nie zwiększa ryzyka występowania chorób psychicznych.

7 stycznia 1993 roku czyli 32 lata temu wprowadzono zakaz aborcji, który funkcjonuje do dziś. Materiał pochodzi z polskiej kroniki filmowej.

#aborcja #zakazaborcji #rocznica #prawo #polska #kobiety #kobieta #prawakobiet #historia #dziewczyna #dziewczyny #ciąża #przemoc @aborcja