Kontrowersyjną zmianę skomentował także Aborcyjny Dream Team. Jak przypominają aktywistki, osoby w ciąży nie są karane za jej przerwanie. Poza tym nie są winne nikomu tłumaczeń, co się z ciążą stało. Jednak wiele osób zastanawia się obecnie, co należy zrobić w sytuacji, gdy wcześniej została ona już zarejestrowana, a na przykład doszło do poronienia lub zdecydowały się na jej przerwanie. Aborcyjny Dream Team podpowiada, jakie są najlepsze wówczas opcje odpowiedzi:

Przyszedł nagle bardzo bolesny, obfity i długi okres. Nie wiem co się stało (generalnie nonszalancja). Obudziłam się zalana krwią/od wczoraj plamię itp. Czy coś złego się dzieje? Dla osób, które umieją udawać zatroskanie. Dla dobrze znających poglądy swoich ginekologów i ginekolożek: zrobiłam aborcję, chcę sprawdzić, czy się dobrze oczyściłam. Wiem, że nic mi nie grozi za przerwanie własnej ciąży!

  • Fajnie byłoby usłyszeć uspokajający głos środowiska medycznego, że nie powinno się i nie będzie wykorzystywać tego rejestru ciąż przeciwko pacjentkom - podsumowują swój wpis aktywistki.