KeepasXC spoko (chociaż jakiekolwiek rozszerzenia od menadżerów haseł to kiepski pomysł), ale ten uBlock… to zdecydowanie lepszy uMatrix. Jest sporo badziewia które “udaje” prywatność i jedynie kilka fajnych. Decentraleyes jest kolejnym spoko, takie coś jak HTTPS Everywhere też spoko. Nie przesadzałbym z rozszerzeniami, bo im więcej tym gorzej, bo zbierają więcej danych. Firefox też przeglądarką taką na maksa prywatną nie jest, ma masę telemetrii, da rady to wyłączyć ale still nadal trzeba wchodzić w about:config. Zamiast FF polecam Pale Moon, bo nie jest zależny od Mozilli. Albo Librewolf, który jest zależny, ale jeszcze się trzyma.
uBlock Origin i filtry z https://majkiit.github.io/polish-ads-filter/
- uBlock Origin - żeby blokować reklamy
- Nano Defender - żeby blokować (lol) blokowanie reklam
- SponsorBlock for Youtube - prowadzone przez społeczność blokowanie sponsorów w filmikach na YT
- PrivacyBadger - blokuje trackery, projekt EFF
- HTTPS everywhere - chyba wiadomo po co
- History Cleaner- automatycznie czyści historię i ciasteczka w odstępach czasowych żeby firefox nie mulił
- WayBack Machine - bo można od razu wchodzić na historyczne wersje stron które się zwiedza i szybko uploadować
- cookie-autodelete
Ogólnie trzeba patrzeć zawsze kto robi to rozszerzenie, bo były przypadki kiedy plugin prywatnościowy znany i popularny zajmował sie właśnie szpiegowaniem.
właśnie tego się obawiam, więc tutaj pytam
- SpanTree - drzewo do nawigacji po danym projekcie, działa an każdej instancji GitLaba
- Stylus - zmienianie stylu strony
- Plasma Integration - integracja ze środowiskiem KDE (w GNU/Linux)
Ja używam odpowiednio:
- bitwarden (z własnym serwerem)
- AdNauseam
deleted by creator
- Privacy Badger
- NoScript