[repost Aborcyjny Dream Team] Podczas jednego z naszych aborcyjnych storytellingów usłyszałyśmy od uczestniczki fajną rzecz - warto się w końcu od samej siebie odczepić 🤗

W kontekście aborcji jest to super ważne. Wiele z Was pisze nam, że rozpamiętujecie decyzje o aborcji, analizujecie czy sobie na nią wystarczająco „zasłużyłyście”- jakby przerwanie ciąży mogło być wybrane tylko wtedy, gdy odpowiednio cierpimy.
Tak właśnie działa aborcyjna stygma i wszystkie_wszyscy jesteśmy nią mniej lub bardziej przesiąknięci. Gdzieś tam w środku wiele z Nas wie, że decyzja o aborcji była słuszna, ale to jak się o aborcji mówi (a w zasadzie, to że się o niej milczy!) myśli, jaki jest jej wykreowany obraz ma na nas wpływ i potrafimy same sobie „dowalać” i trochę się nad sobą pastwić, negować swoje prawdziwe emocje, wmawiać sobie, że czujemy się inaczej 💔 to się nazywa autostygma i wiele osób jej doświadcza.

Często wydaje nam się, że jesteśmy z tym doświadczeniem same na świecie albo, że nie znamy żadnej osoby, która przerwała ciążę.

To jest fizycznie niemożliwe. Na całym świecie każdego dnia osoby decydują się na aborcję. Także w czasie, kiedy to czytasz. Jedna na cztery ciąże kończy się aborcją.

Dlatego zachęcamy Was do tego, by się choć na chwilę od siebie samych odczepić. Być dla siebie dobrą, łagodną i wyrozumiałą.

@aborcja #aborcja #ciąża #stygma #niejestessama #emocje #zdrowie