Na Mastodonie ktoś podrzucił mi linka przy okazji dyskusji o self-hosted. W skrócie - francuska inicjatywa nauczycieli, którzy zaczęli się zbierać w grupy i wspólnie pokrywać koszty serwerów czy narzędzi, z których korzystają.
Pomysł wydaje mi się całkiem godny. Dla przykładu - mam swojego Nextclouda, ale ponieważ służy tylko mi i może ze 2-3 innym osobom, to się po prostu nudzi przez większość czasu, nie mówiąc już np. o kosztach środowiskowych prądu czy elektro śmieci, jakie z czasem wygeneruję. Prawdopodobnie nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby udostępnić konta innym osobom. To samo tyczy się np. maili, czy innych narzędzi.
Nie kojarzę podobnej lokalnej inicjatywy. Jeśli takiej nie ma, to może warto rozważyć?
Hackerspejsy często mają taki zestaw usług dla swoich członkiń/członków. Np. Warszawski ma Nextclouda i parę innych fajnych rzeczy. Używając Yunohosta (polecam) odpaliłem taki zestaw usług dla budzącego się znów do życia hakerspejsu w Reykjavíku.
Jak najbardziej ma sęs odpalanie takich usług, pod warunkiem, że da się to zrobić w sposób dający się utrzymać w długiej perspektywie. Dlatego uważam, że duże hakerspejsy – mające zasoby sprzętowe i ludzi z odpowiednim skilem – powinny odpalać takie usługi nie tylko dla swojej społeczności, ale również szerzej dostępne.
“Nie palcie usług sieciowych - odpalajcie własne”.
A są tego rodzaju “huby” oferujące zestaw usług sieciowych zlokalizowane poza UE, ale też poza USA, UK itd.? Np. w Islandii? :) Czy tylko ten hackerspace, o którym piszesz?
Nie rozumiem. Reykjavík jest w Islandii.
A każda osoba poza hackerspacem może mieć dostęp do tych usług? :v
Oczywiście, że nie. Ale są huby takie jak https://hackers.town albo https://lewactwo.pl/, gdzie dostęp jest nie po przynależności do lokalnejk organizacji, a bardziej po identyfikowaniu się z pewną społecznością.
Ludzie, którzy mają na to czas i zasoby, mogą tworzyć i tworzą takie huby. Oby było ich więcej.
Ogólnie nie do końca zgadzam się z logiką “oby ich więcej”. Ważniejsze jest moim zdaniem stworzenie wspólnego wysiłku, bo tylko to jest w stanie zapewnić, że:
I takie tam…
Nie będę wskazywać paluchem na ważne dla polskiego ruchu portale/serwisy, które się wygaszają z powodu braku silnego kolektywu/wsparcia. A to szkoda jest dla wszystkich trochę…
No na pewno ważny tu jest czas admiñskich osób - zarządzając serwerem nawet dla kilku osób ma się do czynienia z konkretną ilością zgłoszeń i próśb o pomoc od użytkowniczxk , nierzadko wynikających z niedoczytania instrukcji niż błędów.
Inna rzecz to oprogramowanie do zarządzania usługami które pomaga zminimalizować rozwiązywanie na nowo tych samych problemów przez kolejne osoby admiñskie, np yunohost albo system zbudowany na ansible przed Autistici/Inventati (flow). Niestety ten drugi np jest rozwijany na zamkniętym gitlabie i nie można zgłosić tam ani problemu, ani poprawek. Tak więc jest to automatyka trochę hermetyczna i nastawiona na typ hostingu jaki oferuje A/I.