Jak pisze “La Repubblica”, “z portów Cyrenajki kontrolowanych przez rosyjską brygadę najemników zaczęło nagle wypływać więcej łodzi, niż w ciągu ostatnich dwóch lat”. Łodzie rybackie, które ledwie płyną, załadowane są setkami ludzi.

Z jednej strony jest to desperacja Libijczyków, którzy chcą uciec przed konfliktami, głodem i prześladowaniami, z drugiej – według włoskich służb – nacisk ze strony tych, którzy chcą wpływać na politykę Włoch i Europy. Chodzi m.in. o Rosję, która za pomocą kilku tysięcy najemników z Grupy Wagnera, ma rozległe wpływy w Libii. Jednak nie tylko. Zdaniem włoskich mediów, następny, prawdopodobnie prawicowy rząd we Włoszech, który zostanie wyłoniony po jesiennych wyborach, odpowiada nie tylko Kremlowi, ale i nowej strukturze władzy budowanej w Libii.

  • 8Petros he/him
    link
    32 years ago

    a’propos: Sea Watch szuka skipperx dla “Trójki”. Szczegóły u nich na stronie.

  • obywatelle (she/her)
    link
    32 years ago

    Szkoda że Wagnerowcy sami się na te łódki nie ładują, najlepiej osobno, bez cywilów.

    • harcOP
      link
      12 years ago

      Opcjonalnie mogliby sobie urządzić kolejny rajd po pustyni w kierunki pozycji kurdyjskich (w ostatnim stracili do paru setek ludzi, zanim się do nich zbliżyli).

      • obywatelle (she/her)
        link
        12 years ago

        Ale po co narażać nadwątlone siły kurdów. A tak można by wziąć tego słynnego bayraktara i rozwiązać problem od razu na morzu.