ciekawe jak ta mapka w 2025 wygląda, bo widzę co najmniej kilka linii które są zreaktywowane (do Trzebnicy i do Karpacza chociażby)
Nie na temat, ale muszę, bo sie uduszę. W Płocku PKS nie istnieje. To prywatne busiki do Warszawy 2 godziny 20 minut. Od jakiegos czasu są przyśpieszone pociągi do Warszawy, 1:50. I poważnie: jazda pociągiem to jest luksusowa: wygodne siedzenia, klima.
To sama sprawa z nie tak małym powiatowym miastem, z którego pochodzę. Tyle, że stamtąd nie ma nawet kolejowego połączenia bezpośrednio do Wrocławia, co czyni taka podróż na pół dnia. Kto to wybierze, jeśli samochodem może być w 2 godziny albo szybciej, jeśli zapierdala na drodze ekspresowej?
Parę lat we Wschowie, z wizytami u lekarzy w Poznaniu i Wrocławiu łączy się z Tobą w bólu.
Od lat w kółko marudzę, że potrzebujemy odważnego lewactwa, które będzie zakładać kooperatywy transportowe “last mile” z elektrycznymi busikami łaczącymi “teren” aka zadupie z węzłami kolejowymi i autobusowymi. Akurat metropolia górnośląska ma to rozwiązane na poziomie samorządu, ale reszta kraju nie.
Niedaleko Wroclawia, w miejscowości Strzelin, można spotkać elektryczne busy. https://www.strzelin.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=174&strona=1&sub=43&subsub=143
Oooo, super!
Niejedna osoba powie, że to działalność lobby drogowego, wręcz nafciarzy – ropa oznacza bowiem i napęd dla większości pojazdów jeszcze (z TIRami na czele), i bitumiki do budowy dróg.
Ongiś była inicjatywa “TIRy na tory”.
Generalnie wierzę, że aktualna ekipa jest nieco bardziej pro-kolejowa, choć może nie dlatego, by wykluczenie transportowe redukować (choć są, paradoksalnie, “zakładnikami Centralnego Portu Komunikacyjnego” – to nie ich tylko Zjednoczonej Prawicy megaprojekt; krytykowali go, acz po przejęciu władzy trzeba było coś postanowić o Igrekach i Kolejach Dużych Prędkości [magistralach kolejowych]), natomiast wałki w tym sektorze też idą – por. afera Newagu, gdzie poszła chwilę narracja, że to Posłanka z Kutna jest lobbystką.
Problem z oceną Klimczaka.
Coś też z tą aferą w Agencji Rozwoju Przemysłu ad. kolejnictwa, co się ostatnio świadek
TW
wyhuśtał
(nad czym ubolewam, bo rockman Balczun wcześniej było, że grubo na Ukrainie).
Generalnie wierzę, że aktualna ekipa jest nieco bardziej pro-kolejowa
Jeszcze niedawno czytałem w NIE (gdzie niektórzy to krypto-liberałowie), że PKP Cargo jest na skraju totalnej zapaści, a motorniczy nie dostają pensji…
Coś tam się rusza: https://www.stockwatch.pl/wiadomosci/pkp-cargo-z-zyskiem-na-papierze-kluczowe-plan-restrukturyzacji-i-rynek,akcje,358588
A ta zapaść nie pojawiła się znikąd.
- Różnego rodzaju zaniedbania, jak np. “około 75 proc. całego taboru stanowią wagony do przewozu węgla, przy jedynie 30 proc. pracy przewozowej przez nie realizowanej”: https://www.wnp.pl/logistyka/pkp-cargo-z-ogromna-strata-netto-spolka-wskazuje-przyczyny,939003.html
- Za czasów PISu nakazano wożenie węgla, co zmusiło PKP Cargo to zerwania umów z klientami: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wg-MAP-nie-ma-podstaw-prawnych-do-wyplaty-rekompensaty-PKP-Cargo-opis-8800289.html . Nic dziwnego, że po czymś takim klienci mogli mieć opory przed powrotem.
A, racja, dzięki za przypomnienie, faktycznie.





