• @rysiek
    link
    12 years ago

    To też działa, jasne.

    • kwjOP
      link
      12 years ago

      Rozumiem, że chodzi o to, żeby nie mieszać w żaden sposób żadnych mitycznych hakerów i po prostu pisać o przestępcach/cyberprzestępcach, bo de facto takie działanie jest właśnie przestępstwem (włamaniem), a nie żadnym (z)hakowaniem?

      • @rysiek
        link
        4
        edit-2
        2 years ago

        Otóż to.

        Napisanie “hakerzy zhakowali X” nic tak naprawdę nie mówi. Może oznaczać:

        • “cyberprzestępcy włamali się do X”
        • “aktywiści pobrali niezabezpieczone, publicznie dostępne dane klientów z X”
        • “szpiedzy z kraju Y przeprowadzili sabotaż X”
        • “dwunastolatek z kumpelą otworzyli Developer Tools na stronie szkoły X i wyciągnęli z kodu HTML odpowiedzi do testu”

        …i tak dalej.

        Część z tych rzecz jakoś się mieści w etyce hakerskiej, część absolutnie, kompletnie nie.

        Ponadto wrzucanie “haków”, “hakerów”, itp wszędzie, gdzie się da (a i tam, gdzie się nie da) powoduje, że cała społeczność hakerska jest “smarowana” byciem w jakiś niejasny sposób powiązana z amerykańskimi szpiegami z NSA, rosyjskimi z GRU, chińskimi z różnych chińskich APT, z izraelskimi januszami cyberbiznesu robiącymi elektroniczne wytrychy typu Pegasus, i tak dalej.

        Więcej tekstem tu: https://rys.io/pl/155.html

        Więcej w formie wideło tu: https://www.youtube.com/watch?v=UPUlUXfAWQs