Zainteresowałam się tematem i dostaję szału. Co właśnie robię, to wyzbywanie się kolekcji aplikacji z telefonu, które zbierały moje dane lub mogły je zbierać (lepiej późno niż wcale). Tak, nawet z tym jest problem.

Wiele miesięcy temu, ze znajomymi z liceum, na wycieczce mieliśmy przejechać się sławetnymi hulajnogami, jakich teraz pełno, wobec czego zainstalowałam pewną aplikację służąca do tego celu. Obecnie chcę ją wywalić w cholerę i w cholerę usunąć konto tam. Nie, nie da się tego zrobić z poziomu konta. Co więcej, nie da się nawet z poziomu konta odpiąć karty! Aplikacja życzy sobie wysłania im specjalnego maila z wnioskiem o to:

Jednak nie będzie to takie proste. W aplikacji mam fikcyjne imię i nazwisko, nie podałam również numeru telefonu. Tymczasem do wysłania wniosku… Żądają właśnie tego - wiele więcej.

Jak żyć?

  • @didleth
    link
    22 years ago

    Bo ludzie generalnie mają masę innych spraw na głowie i nie mają siły i czasu na wojowanie z wiatrakami. No i kwestia pragmatyzmu - jeśli nie chcesz ograniczać kontaktów do garstki nerdów to jednak prędzej czy później zgodzisz się na tę wycieczkę na hulajnodze ze znajomymi/założenie konta na portalu społecznościowym/zdalne nauczanie czy inną tego typu rzecz.

    • @stellaOP
      link
      22 years ago

      To prawda… Dawno już bym zdecydowała się na linuxa na kompie i na komórce, ale właśnie to nie powstrzymuje. Gierki, które mi dają radość a które nie pójdą na linuchu. Aplikacje których potrzebuję na studia czy do kontaktu z grupą czy po prostu z ludźmi typu messenger (praktycznie nikt nie używa signala czy telegrama). Może jakbym została pustelnikiem mieszkającym w lesie w lepiance… To tak.

      • kwj
        link
        22 years ago

        ejejej, nie chcę namawiać do złego i porzucania znajomych/otoczenia, ale znając ten ból i wysiłek, nadal namawiam do poznawania nowego otoczenia. Tu (Szmer, czy w ogóle fedi) też są ludzie i pewnie większość z nas woli używać wolnych rozwiązań i być może też brakuje im wokół ludzi, ktorzy myślą podobnie :P

        • @stellaOP
          link
          22 years ago

          A tu też sie zgadzam, w sumie dzięki szmerowi poznałam niekorpo rozwiązania :)

        • @didleth
          link
          12 years ago

          akurat szmer imo słabo nadaje się do poznawania ludzi (już abstrahując od wirtualności takich znajomości), bo jest w 100% publiczny. Czyli po pierwsze o człowieku wiesz tyle, ile o sobie publicznie napisze, po drugie, jakbyście chcieli się wymienić mailami czy telefonami, to dajecie je od razu całemu światu ;p To raczej serwis informacyjny, a nie portal społecznościowy.

          • kwj
            link
            12 years ago

            No nie, są przecież wiadomości prywatne tutaj, nie trzeba całemu światu dawać kontaktu do siebie.

            • @didleth
              link
              12 years ago

              eeee…serio? a nie jest tak, że jak komuś wyślesz wiadomość, to jest ona z automatu publicznie widoczna jako komentarz skierowany do tego kogoś?

              • kwj
                link
                12 years ago

                Chyba nie :?

                • @didleth
                  link
                  12 years ago

                  a testował to ktoś kiedyś?