Został jeden dzień na wsparcie inictaywy. Potrzebny jest 1mln głosów wsparcia, i uzyskanie odpowiednich wskaźników w przynajmniej 7 państwach członkowskich UE.

  • @takitam
    link
    12 years ago

    Aha czyli rynki teraz nie są regulowane? I co mamy? Mamy monopole technologiczne. Oczywiście ze mamy monopole energetyczne, surowcowe. Czyli jak i regulowany jak i nie prowadzi do monopolu. Chociaż uważam i tak ze wolny rynek - sam w sobie nie prowadzi do monopolu a wręcz przeciwnie. Motywuje do konkurencyjnosci. Kto da tańszy, lepszy produkt ten ma zysk. Problemem sa właśnie regulacje. Dlawienie przedsiębiorców pozwoleniami, licencjami itd papierologią, patentami.to jest prawdziwy problem monopolu. Różne taktyki socialmedia, smartfony z preinsyslowanymi aplikacjami itd. Bez szansy wyboru. To co juz Nie muszę wybierać co jest dobre dla mnie ktoś pomyśli za mnie. Do tego to wszytko prowadzi.

    • 8Petros he/him
      link
      1
      edit-2
      2 years ago

      Oddychaj powoli i przez nos.

      A teraz przez chwilę się skup:

      1. Wolny rynek – szczególnie inwestycyjny – alokuje zasoby tak, że trafiają do tego, kto zapewnia właścicielom zasobów najwyższe ROI, tak? Tak.

      2. Czyli, jeśli ktoś – choćby z powodów losowych (lokalizacja na terenie wyjątkowo bogatym w zasoby naturalne, albo przeciwnie – trzęsienie ziemi, rujnujące jego największego konkurenta) uzyska przewagę na czas wystarczający, żeby alokacja zagrała na jego korzyść, wejdzie w efekt korzyści skali (już nie mówiąc o przewadze reputacji) i uzyska przewagę rynkową.

      3. Jeśli nie wydarzy się jakieś wahnięcie w drugą stronę, to jego przewaga pozwoli mu trwale uzyskiwać więcej zasobów niż konkurent i budować dominację na rynku, a potem dokonywać przejęć, tworząc stopniowo oligopol i dążąc do monopolu. Jego potomkowie, dziedzicząc kapitał, będą uprzywilejowani już na starcie bez osobistej zasługi, jedynie z racji przypadkowego urodzenia się w danej rodzinie.

      4. Odwrócić ten trend mogą (i najczęściej to robią) JEDYNIE wydarzenia zaprzeczające istocie rynku: wypadki losowe, niekompetentny spadkobierca-utracjusz, osobiste relacje czy emocjonalne konflikty wywołujące decyzje suboptymalne w sensie ekonomicznym (“Zainwestuję w każdego, tylko nie w tego drania”), wreszcie pozarynkowe działania konkurentów (od wynajęcia podpalacza do przepchnięcia specjalnie sprofilowanej ustawy). I to są właśnie (lista dalece niepełna) te mechanizmy kontroli wolnego rynku, które powodują, że nie żyjemy jeszcze w warunkach planetarnego monopolu. Ale oligopol ma się dobrze, bo naturą kapitalizmu jest koncentracja zasobów. Konkurencja idzie jedynie o to, kto personalnie nimi będzie zarządzał.